Dragon vel Stasiu


  • Płeć: pies
  • Rozmiar: średni

wychodząc dzisiaj z domu zastałam niecodzienny widok – przy kiosku koło mojego bloku leżał w śniegu amstaff. podeszłam i już resztę popołudnia spędziliśmy razem. przeszliśmy się po pobliskich osiedlach, ale jak pytałam to nikt go nie znał, nikt nie kojarzył. dwie osoby widziały go kilka godzin wcześniej w jednym miejscu, to wszystko. żadnych innych tropów… byliśmy w dwóch lecznicach – chipa nie ma, tatuażu nie ma, nigdzie go nie znają. pies znikąd…

a jest naprawdę cudny – ciapowata mordka, ogon ciągle w górze. ma gdzieś 1,5 roku, ciemno brązowe umaszczenie pręgowane niczym tygrys, ogon nieobcięty, uszy chyba tak, ale nie jestem pewna. no i jest MEGA łagodny. taka mała pierdółka. jak takiego psa zostawić samemu sobie?…

Stasiu, a właściwie Dragon wrócił do swoich właścicieli, którym zaginął 3 miesiące temu. Co działo się z psem przez 3 miesiące nikt nie wie, ale najważniejsze, że wrócił do swojej prawdziwej rodziny. Radości nie było końca:)))

Zobacz zwierzęta czekające na adopcję: