Sybir
Pewnego dnia jechaliśmy do Łodzi. Czerwone światło na skrzyżowaniu w Rokicinach, zatrzymaliśmy się, a po prawej stronie pod bramą zwinięty w kulkę husky... Od razu założyłam mu smycz na szyję, ponieważ leżał przy trasie Łódź-Tomaszów Mazowiecki, na której jest ogromy ruch. Miał szczęście, że nie wpadł pod samochód. Zapytaliśmy Pani, pod bramą której leżał, co to...