Lord Pierwszy
- Płeć: pies
- Rozmiar: duży
- Rasa: bukiet kwiatowy
- Rok urodzenia: 2006
Jeden z dwóch Lordów pod opieką fundacji. Ten był jednak pierwszy – na adopcję czeka już około czterech lat i doczekać się nie może. A my stawiamy sobie pytanie: dlaczego tak piękny pies ciągle jest u nas, a nie u kochającej rodziny? Czego mu brakuje?
Historia pojawienia się Lorda w naszej fundacji jest tak stara, że już mało kto ją dobrze pamięta. Liczy się jednak to co jest teraz, nie to co było kiedyś. Lord jest najlepszym dowodem na to, że w naszym Ośrodku Adopcyjnym naprawdę dzieją się cuda. Dotąd trzymający się na uboczu, obawiający i niedomagający się kontaktu z człowiekiem, teraz to pełen radości, pozytywnie nastawiony do życia pies. Okazał się bardzo łagodny wobec innych psiaków i to one właśnie pokazały mu, że warto otworzyć się na świat. Odkąd Lord szaleje na naszym wybiegu razem z innymi podopiecznymi Ośrodka, jest dużo szczęśliwszy, a jego pyszczek ciągle się śmieje.
Lord to dorosły już pies w typie owczarka niemieckiego, przypominający trochę niedźwiadka. Ma przepiękną bujną sierść. Może mieszkać zarówno w budzie, jak i w domu. Nie przepada za nachalnymi pieszczotami i potrzebna mu nauka chodzenia na smyczy. Uwielbia zabawy z innymi psami, niezależnie od płci. Boi się wystrzałów petard i burzy.
_________
11.07.2016
Dzisiaj płaczemy po Lordzie. Jeden z ostatnich ze starej gwardii. Przeżył u nas prawie 7 lat. Odbył metamorfozę totalną. Z psa wycofanego, samotnika nie do końca okiełznanego stał się jednym z pogodniejszych, mądrzejszych i bardziej poukładanych psów, jakie mieliśmy szczęście poznać. Naszym ulubieńcem, o którego nikt nigdy nie zapytał. Pozostanie w naszej pamięci. Już nikt nie zapyta.
Dwie sprawy.
Po pierwsze: nie czekajcie z adopcją, jeśli już o niej myślicie. Czasem można nie zdążyć.
Po drugie: jeśli wasz psiak jest tzw. sercowcem i kiepsko znosi lipcowe upały i wahania ciśnienia, poszukajcie specjalisty kardiologa i dokładnie go przebadajcie. Psy bardzo źle znoszą te pogody. Widzimy to po naszych podopiecznych. Dzisiaj nie wytrzymało serce Lordzika.