Skye
- Płeć: pies
- Rozmiar: mały
- Rasa: mix
Widzicie ten uśmiechnięty pyszczek? Jest przeuroczy i taki niewinny. No właśnie, niewinny… Ale czego? Odpowiedź brzmi: wyrzucenia z samochodu w Sadach Klemensa, by rozpocząć psią tułaczkę i żebranie o chociażby kawałek szynki pod osiedlową pizzerią. Tyle tylko wiemy o jego przeszłości, która w naszych oczach rysuje się niezbyt ciekawie. Czym zasłużył sobie na takie potraktowanie? Czyżby się komuś znudził? A może stał się niepotrzebnym bagażem w drodze na wakacyjny wypoczynek? Kto by się przecież przejmował jakimś tam psem… Cóż, my się przejęliśmy, a przed nami pewna kobieta, która nie dała psiakowi koczować na dworze i napisała do nas z prośbą o miejsce dla niego w naszym ośrodku. Wzięła na siebie również kwestie złapania go, co jak się okazało nie było proste, bo Skye w chwili znalezienia był przerażony i pokazywał zęby przy każdej okazji.
Przez pierwsze dwa dni nie wychodził zza budy, więc nie mogliśmy sprawdzić jego reakcji na dotyk. Na szczęście, jak to mówią, przez żołądek do serca – wystarczyło trochę pysznej karmy i przed nami ukazał się wcale nie taki groźny, malutki i pragnący odrobiny uwagi słodziak.
Na chwilę obecną nie wiemy o nim zbyt wiele. Czeka go jeszcze wizyta u weterynarza i sprawdzenie, czy jest typem jedynaka, czy też duszą psiego towarzystwa. Dopiero potem zajmiemy się szukaniem dla niego domu stałego, ale może już teraz skradnie czyjeś serce i zapadnie w pamięć.
Więcej informacji wkrótce.
__
Październik 2020
Sky ma już swoją rodzinę 🙂
