Wczoraj, dzięki klatce – pułapce pożyczonej od KarOli, udało nam się złapać mamę szczeniątek (dzięki KarOla!!!). Dałyśmy jej na imię Frida. Sunia ma ok. 1,5 roku. Jest bardzo wystraszona, ale robi postępy.
Jeszcze wczoraj nie dała się dotknąć, a już dziś nosiłam ją na rękach. Frida miała dziś jechać do hoteliku, ale znalazł się tymczas do 3 września i tutaj podziękowania dla mamy koleżanki Magdy, która bardzo ciepło przywitała sunię. Sunia została dziś zaszczepiona przeciwko chorobom zakaźnym i odpchlona u dr Ewy, a sterylizacja przewidziana jest na za ok. 2 tygodnie. W końcu Fridunia jest bezpieczna!!! Jeszcze tylko potrzebny wspaniały stały dom!
Oto Fridunia