Muńka znamy od szczenięcia – półtora roku temu pomagaliśmy szukać domu dla niego i jego rodzeństwa podrzuconego do jednej z łódzkich lecznic. Dom się znalazł, miał być na zawsze, ale niestety tak się nie stało. Teraz Muniek jest dorosły, a jego historia zatoczyła koło.
Znów szukamy dla niego domu razem z Karoliną – lekarką weterynarii, której Muniek zawdzięcza życie:
Muniek jest 1,5 rocznym, wykastrowanym i zaczipowanym mieszańcem amstaffa. Został podrzucony do lecznicy weterynaryjnej jako jeden z 10 sztuk psich noworodków i odchowany butelką. Trafił do bardzo dobrego domu, mimo, że miał znaczne problemy ze skórą i wymagał długotrwałego leczenia i pielęgnacji. Właścicielom udało się go wyleczyć i pokochać całym sercem. Niestety państwo, którzy go adoptowali są zmuszeni go oddać. W międzyczasie zmienili pracę i całymi dniami pies zostaje w domu sam. Przez to zrobił się nadpobudliwy i agresywny w stosunku do kotów, z którymi się wychowywał. Właściciele boją się o ich bezpieczeństwo. Muniek jest bardzo żywiołowy, wymaga poświęcania mu czasu i bardzo dużej ilości ruchu, którego od pewnego czasu zdecydowanie mu brakuje. Waży około 16 kg więc nie jest dużym psem. Potrzebuje kochającego domu i opiekuna, który ma już doświadczenie z tą rasą oraz świadomie wybiera tego typu psa.
Jestem lekarzem weterynarii, który półtora roku temu brał udział w odkarmianiu psich noworodków. Zobowiązałam się pomóc właścicielom w znalezieniu odpowiedniego domu dla Muńka. Nie chciałabym by przez zaniedbanie człowieka doszło do tragedii, z drugiej strony codziennie w trakcie mojej pracy stykam się z prośbami o eutanazję amstaffów z powodu obawy o ich agresję. Nie godzę się na to bo wychodzę z założenia, że nie należy usypiać psa tylko dla tego, że ma w sobie coś z amstaffa, a winę za agresję psów niestety ponoszą właściciele nieświadomi charakteru wybranej przez siebie rasy.
I tak Muniek płaci za błędy ludzi, których spotkał na swojej drodze. Poprzedni właściciele, chcąc wynagrodzić mu ciężkie dzieciństwo, rozpieszczali go i nie przyłożyli odpowiedniej wagi do wychowania psa, który jednak potrzebuje dyscypliny.
Muniek jest jednak bardzo pojętny i szybko rozumie czego się od niego oczekuje, Efekty pracy z nim widać niemal od razu, dlatego mamy przekonanie, że niewiele potrzeba, by odpowiednio go wychować.
Ale co najważniejsze – Muniek ma wspaniały charakter, jest pełen miłości do ludzi, bardzo towarzyski. Jego jedyną słabością jest stosunek do innych zwierząt, dlatego najlepiej, by został wychowany jako jedynak – przez kogoś, kto zechce poświęcić mu swój czas i uwagę.
Na zdjęciach wyraźnie widać jaki z niego oryginalny i niespotykany pies. Przepięknie umaszczony, na pewno jest mieszańcem wielu zupełnie różnych ras – drugiego takiego nie znajdziecie.
W sprawie adopcji Muńka prosimy o kontakt z Karoliną:
karolcia.w@op.pl, 502010984