Wiele osób słyszących hasło sterylizacja w odniesieniu do ich psa obrusza się i twierdzi, że to niepotrzebne zadawanie cierpienia zwierzęciu. Nie mam zamiaru rozmnażać suki, zawsze udaje mi się jej upilnować w czasie cieczki – takie zdania możemy często usłyszeć. Okazuje się jednak, że nie zawsze to się udaje.

W ostatnim tygodniu trafiło do nas 7 szczeniaków, które zostały poczęte przypadkiem, właśnie dla tego, że właścicielka nie upilnowała suki. Jako, że pani nie była w stanie odpowiednio psiakami się zająć – między innymi z powodu niewiedzy i nieumiejętności – odstawiła je w 3 tygodniu życia od matki, nieodpowiednio i niedostatecznie karmiła co doprowadziło do wychudzenia i odwodnienia szczeniąt.

Przykład ten pokazuje, że tylko sterylizacja daje 100% pewności na uniknięcie niechcianych miotów. Pokazuje również, do jakich tragedi może doprowadzić brak odpowiedzialności właścicieli psów. Zwierzę posiada przecież instynkt nad którym nie jest w stanie panować. To właściciel powinien myśleć o tym, aby uchronić je przed nieplanowaną ciążą.

Mówiąc o sterylizacji należy również zwrócić uwagę na zdanie lekarzy weterynarii. Wg nich starylizacja jest zabiegiem pozytywnym również pod względem zdrowia suki. Zabezpiecza przed często spotykanymi nowotworami sutków, dróg rodnych czy ropomaciczem. Jest to oczywiście zabieg operacyjny i nie można wykluczyć powikłań, lecz jeżeli jest on w odpowiedni sposób przeprowadzony ich prawdopodobieństo jest bardzo małe. Z całą pewnością sterylizacja przynosi więcej pożytku niż szkody dla zdrowia suki.

7 szczeniąt króre do nas trafiły jest już pod opieką Fundacji. 2 z nich, które były w nagorszym stanie,  trafiły do szpitala i tam dochodzą do siebie. 2 kolejne pojechały do domu tymczasowego w Warszawie. Pozostałe zostały już zbadane, odrobaczone  i odkarmione a  obecnie ich stan jest dobry. Oczywiście szukamy dla nich dobrych, kochających domów. Chętnych zapraszamy do kontaktu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy oraz zobowiązania do sterylizacji…