Nie ma prostego sposobu na przekazanie takich wieści. Nie uratowaliśmy Bratki, pomimo najszczerszych chęci i ogromu pracy czy serca, jakie poświęciliśmy jej my i lekarze, którzy się nią zajmowali. Bratka została poddana eutanazji w środę, po wykonaniu kontrolnego zdjęcia rtg. Strzaskana miednica nie miała szans się pozrastać. Kości były zbyt kruche, a uraz zbyt poważny.
Bratka była operowana 3 tygodnie temu – już wtedy wiedzieliśmy, że istnieje ryzyko niepowodzenia. Zabieg jednak się udał, kotka zaczęła jeść, próbowała chodzić. Byliśmy przekonani, że jest lepiej, stąd też wszystkim zainteresowanym przekazywaliśmy pomyślne i optymistyczne wieści. W środę okazało się, jak bardzo się myliliśmy.
Miednica Bratki całkowicie się rozpadła, tak jakby operacji w ogóle nie było. Złamań było za dużo, by to naprawić ponownie, do tego zaczęły uniemożliwiać kotce wypróżnianie. Przede wszystkim był to jednak dla niej ogromny ból, nieustający pomimo podawania środków przeciwbólowych. Nie mogliśmy pozwolić, by ten kot cierpiał tak do końca życia, dlatego, wspólnie z lekarzami, podjęliśmy taką decyzję.
Bardzo wiele osób – pośrednio lub bezpośrednio – było zaangażowanych w ratowanie i leczenie Bratki. Otrzymaliśmy mnóstwo telefonów, maili i komentarzy dotyczących kotki. Przede wszystkim jednak zebraliśmy bardzo dużą sumę pieniędzy przeznaczonych na jej leczenie.
5431 zł – taką kwotą, zebraną w całości od darczyńców, dysponowaliśmy na leczenie Bratki. Fundusze nie były więc żadnym problemem. Zdążyliśmy wydać ok. 1500 zł – na zabieg, leki, pobyt w szpitalach. W związku z tym, że dość duża suma z Bratkowej puli została na koncie, zdecydowaliśmy, że przeznaczymy ją na leczenie Skarbusia – psa, który – podobnie jak Bratka – został ocalony w ostatniej chwili dzięki zgłoszeniu przypadkowej osoby. Mamy nadzieję, że jego historia zakończy się pomyślniej.
Jednocześnie BARDZO GORĄCO DZIĘKUJEMY za dobre słowa i całość materialnego i niematerialnego wsparcia, jakie od Was uzyskaliśmy. Ogromne podziękowania także dla lekarzy z lecznicy Kalinowa, przychodni Oaza oraz kliniki Lancet za opiekę nad kotką.