Na pewno pamiętacie Hobbita i Madzianka, dwójkę z trzydziestu kotów pani Basi. Jeszcze w lutym sytuacja wyglądała tak, jak w tej notce. Dzisiaj ponad 20 kotów jest w nowych domach, gdzie zaczynają nowe, lepsze życie.

Los jednak nie był tak łaskawy dla Madzianka i Hobbita – tych najsłabszych i najbardziej wrażliwych na całą tragedię, jaka się wokół nich rozegrała. Oba koty bardzo poważnie zachorowały na przewlekłą niewydolność nerek, Madzianek w dodatku nabawił się żółtaczki. Wyniki ich badań krwi okazały się być przerażające:
Hobbit: mocznik 250 (przy normie 70), kreatynina 5,6 (norma 1.0 – 1.8 );
Madzianek: mocznik 410!, kreatynina 6,5 + żółtaczka.

Toksyczny mocznik objawił się nawet w postaci infekcji jamy ustnej u obu kotów. Ich nerki już się nie zregenerują, ale koty mają szansę na normalne życie, jeśli ich leczenie będzie kontynuowane oraz będą żyć w komfortowych warunkach, z możliwością przeprowadzania częstych kontroli weterynaryjnych.
Zrobimy wszystko, by im pomóc, ale by to zrobić, sami potrzebujemy Waszej pomocy.

Jak TY możesz pomóc Madziankowi i Hobbitowi?

opcja 1:
WEŹ UDZIAŁ W AUKCJI CEGIEŁKOWEJ LUB PRZEKAŻ LINK DO NIEJ SWOIM ZNAJOMYM

Wyliczyliśmy, że 14 dni leczenia obu kotów kosztować będzie ok. 1800 zł – przynajmniej teraz, kiedy leczenie jest najbardziej intensywne, a stan kotów stabilizuje się. Koszty są bardzo wysokie i przekraczają nasze aktualne możliwości, jako że od połowy lutego finansujemy karmę, leczenie i zabiegi sterylizacji niegdyś 40tki, a aktualnie 20tki zwierząt pani Basi.
aukcja: http://allegro.pl/show_item.php?item=1631773498

Dla osób, które nie mają konta na allegro lub wolą tradycyjny przelew, podajemy numer konta:

Fundacja Niechciane i Zapomniane – SOS dla Zwierząt,
Bank PKO BP 22 1020 3408 0000 4902 0174 2246
z dopiskiem: aukcja charytatywna Hobbit i Madzianek

opcja 2:
ZOSTAŃ DOMEM TYMCZASOWYM DLA MADZIANKA LUB HOBBITA

Jeśli się na to zdecydujesz, weźmiemy na siebie koszty leczenia kotów. Musisz jednak wiedzieć, że utrzymanie obu kotów przy życiu wymaga podawania im leków doustnych, przestrzegania diety i codziennego podawania kroplówek podskórnych (ten zabieg trwa tylko kilka minut i nie jest skomplikowany, ani nie wymaga specjalnych umiejętności).
Kto się na to zdecyduje, dosłownie uratuje życie Madzianka lub Hobbita, które nie mogą wrócić do pani Basi, bo tam nigdy nie otrzymają takiej opieki, jaka jest im potrzebna, by przeżyć.

Tak wyglądają koty, które desperacko potrzebują Waszej pomocy – w tej, czy w innej formie. Bez odpowiedniego leczenia, bez domów tymczasowych nie mają szans na wygranie tej walki. Czy zdecydujecie się im pomóc?

*Wszelkich informacji na temat sytuacji kotów i ich stanu zdrowotnego otrzymacie pisząc maila: natalia@fniz.pl
Jeśli macie pytania, wątpliwości lub sugestie – zapraszamy do kontaktu.