8 lutego 2018 roku pożegnaliśmy Orendż. Będziemy ją pamiętać jako dokazującą, obszczekującą, łapiącą za nogawki, bardzo charakterną, a jednocześnie rozdającą całuski, pierwszą do spacerów i do leniuchowania na kanapie. Orendżka spędziła u nas 7 lat, w nowym cudownym domu tylko 1,5 roku. Całe życie z Yellowką – dziewczyny bardzo długo czekały na wspólną adopcję, a gdy już się doczekały, wygrały wszystko. Ale walka o życie Orendżki została zakończona. Nie udało się jej uratować.
Nie będzie drugiego takiego psa. Nie będzie drugiej takiej historii.
Rodzino K., dziękujemy.