Wszystkim zainteresowanym przypominamy, że zostały jeszcze cztery psy z rozbitej pod Sieradzem pseudohodowli, które czekają na swoich tymczasowych opiekunów. Ich pięćdziesięcioro psich towarzyszy znalazło szczęśliwe zakończenia – im, jak dotąd, nie poszczęściło się. Pieski przebywają w Łodzi i ze względów logistycznych poszukują opiekunów mieszkających w granicach województwa łódzkiego. Oto rozbitki, które wciąż czekają:
Dzidka
W ciągu miesiąca nauczyła się komendy „siad”, reagować na swoje imię oraz rozumieć, że niektóre zachowania nie są pochwalane przez ludzi, doskonale wie już po co jest dworek- jednak pęcherz moczowy nie zawsze wytrzymuje tak trudne chwile jak rozstanie z Panem na 20 minut ;))
Bardzo przyjazna, choć mocno rozszczekana. Lubi się bawić z innymi zwierzętami i nauczyła się delikatnie obchodzić z kotem (z którym stworzyła zgrany duet szaleńców).
Franuś
Pudelek 1,5 roku, bardzo spokojny i grzeczny, najchętniej całe dnie spędzałby na czyichś kolanach. Ulubieniec lekarzy z Przychodni Oaza 🙂
Lusia
8 miesięcy, żywa, dominująca i energiczna sunia. Najlepiej czułaby się w domu, gdzie nie ma innej suczki ani małych dzieci. Bardzo sympatyczna i ufna wobec ludzi.
Zuzia
(chwilowo brak zdjęcia)
Beżowa sunia shih-tzu, ok. 1 roku, dominująca i energiczna, bardzo podobna do Lusi (pod względem wyglądu, zachowania, jak i upodobań)
Z racji tego, że trwa postępowanie sądowe wobec właścicielek pseudohodowli, pieski wydajemy do domów tymczasowych.
PROSIMY O KONTAKT MAILOWY: JOLA@FNIZ.PL