Skandaliczne wypowiedzi Barbary Falandysz i Ilony Felicjańskiej

fot. tvn24.pl
fot. tvn24.pl

W programie 24 godziny wyemitowanym 3 grudnia 2009 roku w stacji TVN24 tytułem komentarza do akcji PETA Always adopt, never buy Barbara Falandysz powiedziała min. Tu chodzi o to, żeby adoptować psy i koty ze schronisk, a nie kupować je ze sklepów. Czyli niech zdychają w sklepach, a my będziemy brać ze schronisk. Cel jest absurdalny. Pani Ilona Felicjańska: Polecanie do adopcji psów ze schronisk nie jest trafne, szczególnie jeżeli posiada się małe dzieci(…) często słyszy się o zgryzieniach przez takie psy.

W związku z tymi skandalicznymi wypowiedziami wystoswaliśmy list otwarty do redakcji magazynu 24 Godziny. Zapraszamy do komentowania i podpisywania się!

Fundacja Niechciane i Zapomniane – SOS dla Zwierząt

Ul. Kaszyńskiego 11/23, 93-222 ŁÓDŹ

NIP: 729-261-12-79     REGON: 100268188      KRS: 0000265877

www.niechcianeizapomniane.org fundacja@fniz.pl

Magazyn 24 Godziny, TVN 24
ul. Wiertnicza 166
02-952 Warszawa

Do wiadomości: inne media

List Otwarty

Jako przedstawiciele organizacji zajmującej się ochroną zwierząt pragniemy stanowczo zaprotestować przeciw wypowiedziom Pani  Barbary Falandysz oraz Pani Ilony Felicjańskiej na temat akcji Always adopt, never buy zorganizowanej przez amerykańską organizację pro-zwierzęcą PETA. Akcja promuje adopcję zwierząt ze schronisk zamiast ich kupowania.

W dniu 3 grudnia 2009 roku na antenie stacji TVN24 w magazynie 24 godziny tytułem komentarza do ww. akcji Pani Falandysz powiedziała min. Tu chodzi o to, żeby adoptować psy i koty ze schronisk, a nie kupować je ze sklepów. Czyli niech zdychają w sklepach, a my będziemy brać ze schronisk. Cel jest absurdalny. Pani Ilona Felicjańska mówiła: Polecanie do adopcji psów ze schronisk nie jest trafne, szczególnie jeżeli posiada się małe dzieci(…) często słyszy się o zgryzieniach przez takie psy.

Odnosząc się do wypowiedzi Pani Falandysz – czyli w takim razie wg Pani lepiej jest aby „zdychały w schroniskach”? Obecność zwierząt w sklepach (oraz innych nieodpowiednich dla nich miejscach jak bazary, giełdy samochodowe, stadiony itp.) powodowana jest prawem popytu i podaży – jeżeli tylko będą chętni do ich zakupu, pojawią się chętni do sprzedaży. Aby zapobiec ”zdychaniu” w sklepach wystarczy przestać kupować – nikt nie będzie tam psów przetrzymywał dla przyjemności. W przypadku schronisk sprawa wygląda zupełnie inaczej – tam zwierzęta trafiają dla tego, że ktoś je porzucił. Jedyną dla nich szansą jest adopcja. Odbieranie jej przez wygłaszanie tak idiotycznych stwierdzeń na antenie popularnej stacji telewizyjnej może tylko zwiększyć przepełnienie schronisk.

Podobnie skandaliczna jest dla nas wypowiedź Pani Felicjańskiej – chcielibyśmy zauważyć, że w nagłośnionych przypadkach zagryzień, czy pogryzień przez psy, zwykle były to zwierzęta wychowane w domu od szczeniaka, nie wzięte ze schroniska ale kupione. Często nie z profesjonalnej hodowli a  od nieodpowiedzialnych rozmnażaczy. Właśnie nieodpowiednie rozmnażanie zwierząt, niezapełnienie im socjalizacji od pierwszych dni życia powoduje powstawanie „agresywnych psów”. Zajmując się na co dzień adopcją bezdomnych zwierząt spotykamy się niezwykle często z opiniami, że żaden pies nie przywiązuje się tak bardzo do właściciela, żaden nie jest tak oddany i wierny jak ten biedny burek wzięty ze schroniska.

Fundacja nasza, podobnie jak wiele organizacji działających na rzecz zwierząt, jako jeden z głównych celów stawia sobie popularyzację adopcji bezdomnych zwierząt ze schronisk, przy jednoczesnym ograniczaniu masowej „produkcji” w celach zarobkowych. Większość polskich schronisk jest dramatycznie przepełniona, do czego przyczynia się w znacznym stopniu rozmnażanie zwierząt w celu ich sprzedaży. Jedynie popularyzacja adopcji może liczbę psów i kotów w schroniskach zmniejszyć.

Przytoczone wypowiedzi Pani Falandysz i Pani Felicjańskiej uznajemy za skandaliczne i przyjmujemy z wielką przykrością – powodują one, że wysiłek jaki na co dzień wkłada ogromna liczba osób działających na rzecz zwierząt jest w pewnej części marnowany. Jednocześnie stwierdzenia te świadczą o kompletnej ignorancji oraz nieznajomości przez ww. panie tematyki bezdomności zwierząt.

Oczywiście w żaden sposób nie ograniczamy praw kogokolwiek do wyrażania swojego zdania, w szczególności jeżeli chodzi o formę przeprowadzonej przez PETA akcji. Protest nasz dotyczy komentarzy dotyczących tematu, nie formy akcji.

Pragniemy również wyrazić zdumienie, dla czego do rozmowy na temat związany z bezdomnymi zwierzętami nie został zaproszony  żaden przedstawiciel organizacji zajmującej się prawami zwierząt, tylko dwie osoby ze zwierzętami nie mające nic wspólnego. Oczekujemy, że w podobnych sprawach w przyszłości przygotowujący program będą starali się podejść do tematu bardziej obiektywnie.

W imieniu tych, które same nie mogą się wypowiedzieć

Karolina Miszczak, Katarzyna Dworakowska, Natalia Łukaszewicz, Jolanta Łukaszewicz, Magdalena Rudzińska, Kalina Szczerbicka, Marta Maurin, Jarosław Miszczak

Fundacja Niechciane i zapomniane – SOS dla Zwierząt

bartlomiej.dana@lodz.agora.pl