Szczęśliwy powrót do domu


Wczoraj przemarznięty chodził środkiem jezdni, między tirami i rozpędzonymi samochodami. Dzisiaj zaczipowany i z adresówką wrócił do swojego stęsknionego opiekuna. Starszy i niewidomy Dżeki spędził u nas jedną noc i oby była to pierwsza i ostatnia taka noc w jego życiu. Lubimy takie szybkie akcje i serdecznie dziękujemy pani Magdzie, która zupełnie bezinteresownie objechała okolicę, gdzie my odłowiliśmy Dżekiego i odnalazła jego opiekuna ❤️ W takich osobach siła! Oby więcej historii tak szczęśliwie się kończyło.
PS. Dżeki ma 20 lat!