W nadchodzącym tygodniu najbardziej zachęcamy do adopcji naszych fundacyjnych batonów, czyli Twixa i Snickersa. Te fajne chłopaki to oczywiście bracia 🙂
Jeśli nasze batony mają w Nowym Roku obudzić się w Nowych Domach, potrzebujemy Waszej pomocy. Opowiedzcie o nich swoich znajomym, udostępnijcie ich zdjęcia na swoich profilach facebookowych – wierzymy, że w końcu im się uda 🙂
Snickers
Płeć: pies
Rasa: bukiet kwiatowy 🙂
Rozmiar: średni
Wiek: ok. 1,5 roku
Cześć! Jestem Snickers. Opowiem Wam trochę o sobie. Przeszłości nie chcę pamiętać. Nie była tragiczna, ale pełno w niej takich słów jak głód, strach, porzucenie… Nie chcę do tego wracać. Już o tym nie myślę. Teraz jest lepiej. Mam swoją ciepłą budę wymoszczoną słomą i pełną miskę, no pełną tylko dwa razy dziennie bo z szybkością torpedy jej zawartość znika w moim brzuszku. Mam kumpli do zabawy z którymi bardzo się lubię. Ludzie którzy się mną opiekują dali mi to wszystko i za to jestem im bardzo wdzięczny. Mój ogonek tańczy na ich widok a jęzor sam daje buziaki. No nie mogę się powstrzymać.
Ale jednego ciągle mi brak… Czasem śni mi się w nocy dom. I będzie tam Człowiek. Nie jakiś tam zwykły człowiek ale mój, własny! Najwspanialszy na świecie. Taki co to na zawsze, na dobre i na złe!
Eh… Chciałbym taki dom. W Fundacji wszystkim nam się zdarzają takie sny. Czy mogą się spełnić? Czasem jeden z nas wyjeżdża, ale nie wiemy co się z nim dalej dzieje. Nasi opiekunowie wtedy bardzo się cieszą więc mamy nadzieję że to coś dobrego. Może to nawet podróż do takiego domu?
Ja już czekam długo. Ale to wcale nie oznacza że już przywykłem, że nie chcę mieć swojego Człowieka. Bardzo chcę! Nie tracę nadziei . Bez swojego człowieka jest źle. Jest smutno i samotnie. I nudno. Często tak sobie leżę i myślę co bym teraz robił jakbym miał dom. Może przyniósł bym Panu smycz. No wiecie, żebyśmy poszli na spacer. Na pewno by zrozumiał. Albo bym poszedł do Pani (no jakbym miał też Panią) i dał jej buziaka. Tak bym zrobił.
Na razie czekam…
Jeśli słyszeliście o takim domu z moich snów bardzo Was proszę zadzwońcie albo napiszcie.
Psiak jest zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
—
Twix
Płeć: pies
Rasa: bukiet kwiatowy 🙂
Rozmiar: średni
Wiek: ok. 2 lata
Cześć!
Myślicie że jestem choć trochę ładny? Bo podobno najszybciej znajdują domy te psiaki, które są ładne. No więc ja chyba nie jestem wcale ładny. Czekam już długo i tak się zastanawiam: może mnie taki dom się nie należy? No bo ja jestem taki zwykły.
Co trzeba zrobić żeby stać się ładnym psem? Pytam i pytam a nikt mi nie chce powiedzieć. Więc sobie wymyśliłem, że jak będę grzeczny to może trochę wypięknieję. I nigdy, przenigdy nie będę rozrabiał. Naprawdę. Obiecuję. Z łapą na sercu. To serce to ja mam chyba za duże. Jest w nim tyle miejsca a nie mam kogo kochać. I jak się ma takie puste miejsce w sercu to to boli i cały czas się myśli o tym kimś do kochania. I jest się samotnym.
A może nikt mnie nie chce bo ja się trochę boję. No bo skąd mam wiedzieć że te nowa osoba będzie miła? No nie wiem. A nie wszyscy ludzie są przecież fajni, prawda? I ja na początku jestem taki troszkę boidudek. Ale jak już kogoś poznam to lubię przyjść na mizianie i na przytulanki. I jestem wtedy bardzo radosnym psem. I patrzę wtedy głęboko w oczy, bo chciałbym wiedzieć czy to Ty? Czy to Ciebie mogę pokochać? Bardzo bym chciał…
No i bardzo się staram. Więc potrafię już: nie siusiać w domu (to podobno ważne), i ładnie chodzić na smyczy. Chyba taki pies co jest grzeczny na spacerze to jest ładniejszy od tego co broi. I jak się siusia w domu to wtedy mówią: „brzydki pies” więc szybko się nauczyłem siusiać na trawnik.
No i zawsze ładnie bawię się z innymi psami, i kotów nie ganiam. Taki spokojny jestem. Tylko obcych się trochę boję. Ale chciałbym kogoś pokochać i żeby ten ktoś też mnie chciał. I dał mi parę dni żebyśmy się poznali. Bo ja jestem dobrym psem i bardzo się staram. I jak kogoś kocham to jestem wtedy wesoły, radosny i się uśmiecham i macham ogonkiem. Wtedy już się wcale nie boję.
No i może chociaż troszeczkę jestem ładny?
Twix ma około 2 lata, waży ok. 23 kg, sięga głową do połowy uda. Bardzo dobrze dogaduje się z innymi psami (jest uległy) i kotami. Umie chodzić na smyczy i zachowuje czystość w domu. Jest psem wesołym, bardzo bystrym, ale nowo poznanych ludzi traktuje z dużą rezerwą. Potem jest już tylko lepiej Jest zdrowy, zaszczepiony przeciwko chorobom zakaźnym, odrobaczony, odpchlony, wykastrowany i zaczipowany (posiada też książeczkę zdrowia).
————————
Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 501 707 079
edyta@niechcianeizapomniane.org
Zapraszamy także na facebooka: klik