Albercik
- Płeć: pies
- Rozmiar: duży
Na początku była prośba o pomoc, bo biedny, malutki, porzucony przez złych ludzi.. .Później były żądania i wymagania, coraz to większe.i większe. Na koniec, przywiązany do drzwi mojego mieszkania znalazł się on. Bardzo chory, wychudzony, słaniający się z głodu….
Albercik… Dziesięć dni spędził w szpitalu, dużo czasu zajęło nam doprowadzenie go do zdrowia. Teraz jest już zdrowy i mam nadzieję, że nie pamięta ludzi, którzy rzekomo opiekowali się nim i jego rodzeństwem i którzy doprowadziwszy go do takiego stanu, zostawili przywiązanego do drzwi mojego mieszkania… Albercik jest najmniejszy z rodzeństwa, najmniejszy, to nie znaczy, że mały. Jest dużym, sześciomiesięcznym szczeniakiem, ma przepiękny kolor sierści, cały jest taki… przytulankowy. Nie ma w sobie siły Alfa, sprytu Amigo bo taki z niego gamoń… Chciałby tylko się przytulać, być głaskanym, byle tylko blisko człowieka… Ale tak samo, jak jego bracia jest pierwszy do zabawy czy gonitwy za piłeczką. W stosunku do innych zwierząt jest uległy, nie ma w nim żadnej agresji. Doskonale nadaje się do domu z ogrodem, może mieszkać na zewnątrz, byle by tylko ktoś go pokochał…