Niech rzuci kamieniem, kto widział smutniejsze oczy. Oto Mela. Na Melę spadły wszystkie nieszczęścia tego świata. Straciła wszystko co miała, ale przede wszystkim straciła sprawność.

Ciąża, któraś z kolei. Komplikacje, śmierć prawie wszystkich szczeniąt. Macica dosłownie rozpadająca się od wewnątrz. Porzucenie przez opiekuna, bo dotąd zdrowy pies nagle zaczął chorować i był zbyt dużym obciążeniem finansowym. Potem skomplikowany zabieg, który ledwie przeżyła, przetaczanie krwi. Bezdomność i kolejny wyrok – ostre zwyrodnienie łokci. Po tych wszystkich cierpieniach, po tym jak została zupełnie sama, Mela przestała chodzić. I gdybyśmy nie wzięli jej pod swoje skrzydła, jej życie byłoby przesądzone.

Przeszła już bardzo wiele, przed nią jeszcze długa droga ku odzyskaniu sprawności i dobrego życia. Ma dopiero 6 lat. A może aż 6 lat?.. Nie mamy czasu do stracenia i działamy, by powierzyć ją najlepszemu specjaliście i przywrócić jej sprawność.