Piszczek
- Płeć: pies
- Rozmiar: mały
- Rasa: mieszaniec
- Rok urodzenia: 2013
Piszczek wiódł smutne życie podwórkowego psa, takie jakie wiedzie mnóstwo psów na polskiej wsi, z tą różnicą że on żył na jednym z łódzkich osiedli niemalże w centrum miasta. Jego opiekunowie to ludzie całkowicie niewydolni społecznie. Niby nie byli źli bo nie bili, ale też absolutnie nie dbali. Jak byli na tyle trzeźwi, żeby pamiętać o wpuszczeniu go do domu, to Piszczek spał w domu. W innych okolicznościach, a tych niestety było wiele, bez względu na warunki atmosferyczne spał na podwórku, na którym nie było budy. Czasami nakarmili, ale częściej otwierali bramę od podwórka, żeby poradził sobie sam. Można było go wtedy często spotkać pod śmietnikiem lub przemierzającego osiedle w poszukiwaniu jedzenia. Jego poprzedni opiekunowie nigdy nie byli z nim u weterynarza, nigdy nie zabrali na spacer na smyczy. Piszczek jest teraz „kalką” swojego poprzedniego życia. Nie potrafi chodzić na smyczy, bo nikt go tego nie nauczył. Nie domaga się pieszczot od człowieka, bo nikt go tego nie nauczył, że człowiek może mu poświęcić jakąś uwagę, pochylić się i pogłakać. Chociaż potrafi pokazać radość i przywiązanie do znanych mu osób, które teraz się nim zajmują. Dogaduje się z innymi psami, ale sam nie zabiega jakoś szczególnie o kontakt z nimi. Być może pamięta, że towarzystwo drugiego psa, wiąże się z koniecznością podziału znalezionego jedzenia.
Piszczek cały czas pozostaje bardzo nieśmiały, ale też mamy okazję obserwować w naszym ośrodku jak powoli staje się coraz bardziej radosny. Mamy nadzieję, że teraz kiedy nie musi się już martwić o pełen brzuch oraz ciepły i suchy kąt, to z czasem zacznie czerpać radość ze swego psiego życia.
Piszczek nigdy nie brudzi w swoim boksie.
Czeka na wyrozumiałych ludzi, którzy podchodząc z empatią do jego przeszłości i doświadczeń zbudują z nim idealną wspólną przyszłość.
__
Piszczek zamieszkał w domu tymczasowym u Moniki, czeka na dom stały.
__
W lutym 2021 Piszczek zamieszkał z Angeliką 🙂