Biszkopt w typie labradora błąka się w Koluszkach

Kilka dni temu trafił do nas jego kolega, także z Koluszek. Na Biszkopta zwyczajnie brakuje miejsca… Może komuś jednak wpadnie w oko?

Info od pani Emilii:

Psiak od ok. 2 tygodni błąka się po moim osiedlu i nie tylko. To co udało mi się wstępnie ustalić to że jeszcze nie tak dawno miał dom i swoją panią, która niestety zmarła, a psiakiem nie miał kto się zająć i wylądował na ulicy. Pierwszy raz gdy go zobaczyłam był trochę wychudzony i strasznie głodny, teraz już ma się nieco lepiej.

Psiak jest dosyć duży i sąsiedzi uważają, że może być groźny, moim zdaniem zdecydowanie przesadzają bo nie słyszałam jeszcze żeby choćby raz zaszczekał, jest on raczej strasznie wystraszonym smutasem. Lubi jak się go głaszcze. Psiak na razie przebywa u mnie na schodach przed domem, ale niestety nie może tu zostać, mam dwa psy, które są strasznie zazdrosne, a jak by tego było mało mieszkam z rodzicami, którzy niestety nie są zadowoleni z tego, że co chwilę jakiś psiak się do nas przybłąka. Nie chciałabym też żeby wylądował w schronisku, psiak, który już miał swoją panią i dom, może sobie tam po prostu nie poradzić.

kontakt w sprawie adopcji:

tel. 506 350 215 lub mail e.sz@poczta.onet.pl