Kilka dni temu dostaliśmy wzruszającego maila... ""Witam cieplutko!! Jesteście ostatnią deską ratunku i proszę o pomoc.Nazywam się Janina M. i mieszkam w Łodzi.Trzy lata temu przygarnełam kotkę 5-letnia po zmarłym sąsiedzie. Teraz kiedy ją wyleczyłam i jest przemiła lecz nie ufna, jestem zmuszona z przyczyn zdrowotnych wydać moją przyjaciółkę. Chwilowo wygrałam walkę z nowotworem złośliwym ale skutki leczenia zrobiły spustoszenie w moim organiźmie. Obecnie przebywam na pozajelitowym odrzywianiu i muszę mieć sterylne warunki,w przeciwnym razie grozi mi zarażenie... Czytaj dalej...
30 sierpnia w drodze interwencji odebraliśmy 8 skrajnie zaniedbanych szczeniąt. Psy były niedożywione, zarobaczone, płochliwe i bardzo słabe. Jeden z nich niestety nie przeżył. Dwa w ciężkim stanie zostały hospitalizowane w lecznicy, gdzie już doszły do siebie i za kilka dni będą mogły zostać zaszczepione. Pozostała piątka przebywa w azylu. Są zdrowe, ale bardzo potrzebują opieki, bezpieczeństwa i serca, którego nigdy im nie okazano. Zastygają w miejscu, gdy ktoś wyciąga w ich kierunku rękę i oczekują najgorszego. Nikt ich nigdy nie głaskał, prawdopodobnie były... Czytaj dalej...
W niedzielę 27 września, w godz. 14-17 w Galerii Łódzkiej miłośnicy rasy Yorkshire Terrier po raz trzeci wezmą udział w imprezie "I love Mój York" i staną ze swoimi pupilami do konkursu o tytuł Miss i Mistera Yorków 2009. Każdy z właścicieli biorących udział w konkursie zaprezentuje swojego pupila w 3 kategoriach: - najmodniejszy (prezentacja ubioru oraz inwencji twórczej właścicieli) - najmądrzejszy (zaprezentowanie 3 sztuczek, zachowania na scenie oraz poziomu wytresowania) - najpiękniejszy (prezentacja wyglądu zewnętrznego, fryzury i stylizacji oraz prezencja... Czytaj dalej...
pilnie poszukujemy osób, które zajmą się malutkimi kociaczkami w wieku ok. 10 tygodni. są to prawdopodobnie koty wyrzucone, bądź straciły matkę. mieszkają na terenie łódzkiego osiedla w ogródku. do tej pory nie rozchodziły się, teraz jednak zaczynają chodzić między samochodami. lada dzień zdarzy się tragedia... kociaki są trzy, dwa bure i jeden czarny. są naprawdę maleńkie i bardzo ze sobą związane. całymi dniami ganiają się w ogródku albo śpią przytulone jeden do drugiego. postaram się zrobić im zdjęcia, jednak nie jest to proste, bo teren jest idealny do... Czytaj dalej...
Wczoraj wieczorem przez dużą część Polski przetoczyły się gwałtowne nawałnice. Jedna z burz nie ominęła również naszego azylu - na szczęście obyło się bez większych strat, a co najważniejsze, żadnemu z naszych podopiecznych nic się nie stało. Wiatr złamał jeden z konarów stojącego obok azylu dębu i powalił go na ogrodzenie oraz boksy. Lekkim wygięciom uległa blacha na dachu jednego z boksów, sama konstrukcja nie ucierpiała. Również ogrodzenie pozostało nienaruszone. Wiatr rozrzucił po całym terenie azylu połamane gałęzie, mniejsze kawałki dostały się... Czytaj dalej...
Kilka tygodni temu wrócił do nas Tymek - psiak uratowany w Nowy Rok 2007 r. Tymek przez półtora roku miał dom w Legnicy. Niestety, został oddany i przywieziony z powrotem do Fundacji - i to w bardzo złym stanie. Na początku 2007 roku Tymek przebył ciężką operację usuwania zaniedbanego ropnia na zębie. W jego szczęce oraz zatokach szczękowych powstały ogromne ubytki tkanki, którą przeżarła ropa. Tymek wymagał stałej kontroli lekarskiej po operacji. Niestety były właściciel nie zapewnił mu odpowiedniej opieki, co spowodowało znaczne pogorszenie stanu zdrowia. Tymek... Czytaj dalej...
Atos umarł nagle w czwartek 28 maja. Spał i już się nie obudził. Może było to serce, może przerzuty, które spowodowały krwotok wewnętrzny - tego już się nie dowiemy. Był w hotelu tylko 3 tygodnie, w tym czasie zdążyła go też odwiedzić opiekunka z fabryki Ossera. Na pewno tęsknił za tym miejscem, ale możemy być pewni, że w tych ostatnich chwilach swojego życia miał świetne warunki. Atos został pochowany tam gdzie odszedł, wśród szumu drzew i śpiewu ptaków. Chcielibyśmy podziękować serdecznie wszystkim z Państwa, którzy wpłacali pieniądze na rzecz... Czytaj dalej...
Należę do kierowców, którzy w czasie jazdy patrzą nie tylko przed siebie na drogę, ale też na pobocze. Zwalniam, gdy widzę zwierzę idące blisko ulicy. Zawsze zatrzymam się przy potrąconym zwierzęciu i udzielę mu wszelkiej możliwej pomocy. Jednak nigdy nie zmienię tego, że zwierzęta masowo giną na polskich drogach. Nie nauczę zwierząt, że powinny się trzymać z dala od tras szybkiego ruchu, tak jak nie wmówię mniej wrażliwym kierowcom, że jeśli zdarzy im się wypadek z udziałem zwierzęcia, to powinni - a wręcz są ustawowo zobowiązani - mu pomóc. Wczoraj... Czytaj dalej...
Sara ma ok. 3 miesięcy. Jest ślicznym, radosnym szczenięciem. Niestety, nie będzie to początek pięknej bajki o wesołym piesku. Sara przeżyła już bardzo dużo jak na swoje krótkie życie. Po pierwsze została porzucona - tu na pomoc przyszła jej wspaniała osoba, Ewelina, która zaopiekowała się sunią. Wkrótce po ocaleniu Sary okazało się, że sunia jest bardzo chora. Cierpi na tzw. achalazję przełyku. Zanim zdiagnozowano to schorzenie i wdrożono u suni odpowiedni sposób żywienia, kawałki jedzenia zamiast wpadać bezpośrednio do żołądka, zatrzymywały się w zatoce... Czytaj dalej...
Drodzy Państwo, chcielibyśmy gorąco zachęcić do skorzystania z programu bezpłatnego czipowania psów zorganizowanego przez Wydział Gospodarki Komunalnej UMŁ. Zabieg czipowania trwa chwilę i nie sprawia zwierzęciu żadnego dyskomfortu, natomiast znacznie zwiększa szansę na odnalezienie naszego pupila w razie zaginięcia. Do każdego mikroczipa przypisany jest specjalny numer, a do numeru dane właściciela. W razie gdy psiak zginie i trafi np. do schroniska, numer czipa zostanie odczytany przeznaczonym do tego czytnikiem. Takimi czytnikami dysponuje też już większość... Czytaj dalej...