Antoś
Oto boksio Antoś, pogryziony, z podbitym oczkiem tak bardzo, że opuchlizna była wielkosci brzoskwini. W schronie cudem uniknął zagryzienia, nie mógł wyjsc z budki, zabrałysmy go natychmiast do hoteliku i lekarza. Ma odmrożone jądra i odbyt, katar i kaszel. Okazał się wielkim miłosnikiem zabawek i spiochem, spi w łózku w córką pani z hoteliku. Niezbyt się zgadza z innymi psami,...