Miki
"Mam na imię Miki, miałem chore oczko , ale jest już dobrze, czuję się bezpiecznie..." Miki został zabrany ze stada kotów, był tam bardzo poniewierany przez kocury... Ma 9 miesięcy, jest wykastrowany, bardzo czysty, bardzo ale to bardzo miziasty... To istny aniołek, ma dobre serduszko, jest coraz bardziej odważny i ciekawski. Kocurek jest bardzo drobnej budowy, ale mruczy jak traktorek...