Bajer


  • Płeć: pies
  • Rozmiar: średni
  • Rasa: mieszaniec
  • Rok urodzenia: 2016

Zwierzęta uczuć nie mają!”. Czy aby na pewno to głupie powiedzenie odzwierciedla rzeczywistość, czy tylko ciemnotę ludzką? Wystarczy spojrzeć na oczy tego psa. Odpowiedź wysuwa się tylko jedna i bardzo smutna – zwierzęta czują, a najbardziej boli je złamane serce, bo to właśnie je oddają w całości i bezwarunkowo swoim właścicielom.

Historia Bajera, bo tak dostał na imię, nie jest historią wstrząsającą. Został znaleziony w Brzezinach na Orliku, bo błąkał się bez celu. Przynajmniej tyle wiemy póki co.
Nie wygląda na zagłodzonego, skatowanego, czy połamanego. Nie pozuje też na psiego staruszka. Na pierwszy rzut oka wszystko z nim w porządku. Pomyśleć by można „zwykły, normalny pies”.
Ale nie, tak nie jest.

Znacie to uczucie, gdy przychodzicie z pracy do domu i Wasz ukochany czworonóg wita Was serdecznie i radośnie przez kilka pierwszych minut, bo nie może się nacieszyć Waszą obecnością? Na pewno znacie, jeśli takiego posiadacie.
Inaczej jest z Bajerem. Kiedy wypuszczony z boksu ma możliwość wybiegania się i załatwienia swoich potrzeb, pierwsze co robi to podbiega do człowieka żeby się przywitać, ale tak w inny sposób niż reszta psów. On kładzie na nim swoją łapkę, spuszcza wzrok w dół i siedzi w bezruchu. Nie macha ogonem, nie popiskuje z podniecenia, nie szczeka. Po prostu siedzi ze wzrokiem wbitym w ziemię i prosi o pozostanie przy nim chociaż chwilę dłużej. Wnioskujemy, że kiedyś kochał na zabój i historia jego miłości jest tragiczna. Wygląda na to, że jego nadzieja umarła, a dowodem na to są łzy, które nieustannie płyną mu z jego pięknych oczu. Zadajemy sobie tylko pytanie – dlaczego? Jak ktoś mógł tak go zawieźć?

Co się stało, niestety się nie odstanie. Teraz Bajer dostał drugą szansę od losu. Pomożemy mu zapomnieć, a jeśli nie zapomnieć, to chociaż schować gdzieś z tyłu głowy wszystkie przykre wspomnienia.
Ale mimo naszych starań nie wypełnimy luki w jego sercu spowodowanej stratą rodziny. To zadanie należy do Was.

Bajer to duży pies nieco w typie boksera, przyjacielski i otwarty. Uwielbia pieszczoty i kontakt z człowiekiem. Niedługo będziemy sprawdzać jego reakcje na kontakty z innymi psami, ale i tu spodziewamy się zerowych problemów. To prawdziwy pieszczoch i słodziak, typowy „kanapowiec”, który może żyć w domu z ogrodem lub w bloku. Póki co informacje o nim są dość okrojone, ale ponieważ dołączył do naszej watahy, z dnia na dzień będziemy poznawać go coraz lepiej, więc wyczekujcie z niecierpliwością kolejnych postów z Bajerem w roli głównej.
Nie jest to jednak przeciwwskazaniem, aby zainteresować się nim już teraz. Może skradnie Wasze serca? Może ktoś spojrzy na niego w taki sposób jak my i zobaczy jego piękno już teraz? Bardzo gorąco prosimy o pomoc w znalezieniu mu domu. Niech jego pobyt w Fundacji nie będzie długi. To bardzo wrażliwy i emocjonalny pies, potrzebuje uwagi i pieszczot, niekoniecznie boksu i spoglądania na świat zza krat.

Jeśli komuś spodoba się Bajer, prosimy o kontakt z Fundacją poprzez telefon lub drogę mailową. Obowiązuje ankieta przedadopcyjna.
Ponadto, jeśli ktoś dysponuje środkami i chciałby wspomóc finansowo najbliższą przyszłość Bajerka (między innymi na najbliższe wizyty weterynaryjne), może zostać jego wirtualnym opiekunem lub jednorazowym darczyńcą.

Niech miłość w jego sercu znów zapłonie.

 

__

W czerwcu 2019 Bajer znalazł wspaniały dom w Łodzi.

 

Pobierz ankietę domu tymczasowego

Zobacz zwierzęta czekające na adopcję: