Pinio


  • Płeć: pies
  • Rozmiar: mały
  • Rasa: bukiet kwiatowy ;)
  • Rok urodzenia: 2019

Jak Wasza niedziela? Pewnie dla niektórych to była niedziela handlowa, dla innych spędzona w rodzinnym gronie. Dla nas to była niedziela, kiedy poznaliśmy Pinia.
Pinio trafił do nas prosto z pobocza drogi, gdzie leżał w krzakach. Jest w fatalnym stanie. Właśnie jest przygotowywany do zabiegu. Musi mieć amputowaną łapę. Na jednej z łap na otwarte złamanie. Prawdopodobnie uległ wypadkowi i to co najmniej tydzień temu. Wskazuje na to między innymi stopień zainfekowania rany. A właściwie określenie „stopień zainfekowania rany” w żaden sposób nie oddaje tego, co faktycznie dzieje się z Piniem. Jego łapa po prostu gnije. Jest nie do uratowania. Musiał niewyobrażalnie cierpień nie tylko z bólu ale i głodu. Wygląda jak psi szkielet. Skóra i kości. Przypuszczalnie nie jadł od momentu, kiedy uległ wypadkowi. Jest skrajnie wycieńczony głodem i tym, że jego łapa zaczęła się rozkładać za jego życia. Być może łapa Pinia była by do uratowania, gdyby pomoc została mu udzielona na czas. Mamy nadzieję, że uda się nam chociaż uratować Pinia. Trzymajcie za niego kciuki, bo to młody psiak i całe życie przed nim.

__

Pinio przeszedł amputacji przedniej kończyny 27.01.2010

__

03.2020

Pinio ma dom!

Pobierz ankietę domu tymczasowego

Zobacz zwierzęta czekające na adopcję: