Widzieliśmy już wiele, ale do psów tak wyniszczonych przez karygodne zaniedbanie człowieka wciąż nie możemy się przyzwyczaić. Wyłysiałe, pokryte strupami i łuskami psy to dla nas już codzienność. Wyadoptujemy jednego, pojawi się drugi… I tak po adopcji Sonnego przedstawiamy Borysa, którego mimo ogromnych cierpień nie opuściła pogodna bokserza natura…
Borys jest bokserem, a przynajmniej kiedyś boksera przypominał. Teraz Borys prawie nie ma włosów, bo ktoś przestał o niego dbać. Długo błąkał się w Kutnie zanim zdobył czyjeś zainteresowanie. Pewnie byłby nadal bez dachu nad głową, gdyby na jego drodze nie pojawili się wrażliwi ludzie, którzy nas o nim zawiadomili.
U Borysa zdiagnozowano przewlekłą postać grzybicy. Z doświadczenia wiemy co go czeka – długotrwałe leczenie, regularne kąpanie i kuracja wzmacniająca odporność. Poprawy i pogorszenia, tak na zmianę. Rozpaczliwe szukanie domu, w którym w spokoju dojdzie do siebie…
Póki co jesteśmy na etapie leczenia. Borys przyjmuje leki, jest kąpany i smarowany. Przez następne miesiące będzie pacjentem kliniki. Tam każdy dzień leczenia to prawie 40 zł – miesięcznie ponad 1000 zł.
Po raz kolejny zwracamy się do wszystkich, którzy za naszym pośrednictwem podarowali zdrowie Soni, Sonnemu, Iwanowi i wielu innym podobnym przypadkom. Czas na pomoc Borysowi. Będziemy wdzięczni za każde wsparcie, choćby najdrobniejsze. Pomożecie nam także przekazując w świat informację, że gdzieś w Łodzi taki Borysek czeka na zdrowie i lepsze życie.
Jeśli możecie dołożyć swój grosik, nasz numer konta jest ciągle ten sam:
22 1020 3408 0000 4902 0174 2246 PKO BP
FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE – SOS DLA ZWIERZĄT
koniecznie z dopiskiem „dla Borysa”
Zagraniczni darczyńcy mogą pomagać poprzez PayPal.
Szczegóły uzyskacie mailowo: natalia@fniz.pl
Za wszystkie wpłaty gorąco dziękujemy!
O Borysie będziemy informować regularnie, zapraszamy także do kontaktu, jeśli chcecie uzyskać o nim więcej informacji (natalia@fniz.pl), jak i do adopcji wirtualnej.