Bratek-historia z życia wzięta

Ciemnośc, strach, ból nie do opisania. Połamane łapki i poturbowane ciało nie pozwala nawet na chwilę odpocząć, boli…Boli też małe przerażeniem trzepoczące serduszko….Samotnośc, straszna samotnośc, nie ma nikogo kto położy na głowie ciepłą dłoń i powie, że już…już dobrze………dobrze………..
Takie są wspomnienia Bratka. Ten mały psiak o sercu olbrzyma przeszedł szereg operacji, które miały mu przywrócić zdrowie. Bratek dzielnie znosił bolesne zabiegi, walczył o swoje życie i walkę tą wygrał. Jako pamiątkę los pozostawił mu brak przedniej łapki. Jednak jak przystało na prawdziwego bohatera Bratek dumnie obnosi swoje kalectwo-absolutnie nie przeszkadza mu to w codziennym życiu.
Jednak do szczęścia brakuje mu miłości. Bratek nie ma swojego człowieka-czy dlatego, że jest niepełnosprawny?Czy dlatego, że nie jest rasowy?Nie znam odpowiedzi na to pytanie, nie zna jej też Bratek, więc cichutko czeka na dzień który będzie jego Wielkim Dniem, kiedy w jego życiu pojawi się miłość. Bo bez miłości, jak każdy wie, ciężko jest żyć.

Może właśnie Ty czekasz na takiego przyjaciela jak Bratuś? Zaadoptuj tego wspaniałego psiaka i pokaż mu, że brak łapki nie skazuje go na życie na marginesie, że ważniejsze jest to, co niewidoczne dla oczu…pokochaj Bratka

kontakt w sprawie adopcji-604 172 405

bratek4.jpg