17 marca przedstawiciele naszej fundacji w obecności policjantów z II Komisariatu KMP w Łodzi odebrali katowanego psa mieszkańcowi ulicy Zgierskiej.
16 marca w późnych godzinach wieczornych zadzwoniła do nas osoba, która widziała przez okno, jak mężczyzna katuje psa w swoim mieszkaniu. Mówiła, że widziała, jak mężczyzna bił i kopał psa. Podnosił go za skórę i uderzał kolanem, po czym rzucił na podłogę.
Następnego dnia udaliśmy się na miejsce. Podczas interwencji mężczyzna nie otwierał drzwi na wezwanie policji. Postanowiliśmy zaczekać w okolicy, licząc na to, że wyjdzie z mieszkania. Kiedy mężczyzna wyszedł, udało się go zatrzymać oraz wezwać ponownie policję, która po 5 minutach pojawiła się na miejscu.
W mieszkaniu przebywał średniej wielkości pies w wieku ok. 6 miesięcy. Wezwany na miejsce weterynarz stwierdził, iż pies ma silnie bolesne okolice żeber i brzucha oraz duże guzy na głowie, co świadczy o tym, że został pobity. Pies był również wychudzony. Na podstawie Ustawy o Ochronie Zwierząt postanowiliśmy go odebrać w trybie natychmiastowym i przewieźć do kliniki weterynaryjnej.
Po przeprowadzeniu dokładnych oględzin i badań okazało się, że pies ma połamane 3 żebra oraz stare, niezrośnięte złamania. Do tego na głowie ma dużą opuchliznę i guzy. Prawdopodobnie nigdy nie wychodził na spacer – załatwia się tam gdzie stoi.
Zaraz po interwencji złożyliśmy doniesienie o popełnieniu przestępstwa i będziemy w tej sprawie występować w charakterze oskarżyciela posiłkowego.