Przypatrz się. Tak wyglada smierć, a raczej ostatnie chwile przed nią. Nie zobaczysz tu nadziei, ani walki o przetrwanie. Nie ma już strachu, nie ma instynktu. Tylko czekanie…
Lisiczka przeżyła. Zdążyliśmy, ale prawdopodobnie to miały być ostatnie minuty jej życia. Przez kilka godzin leżała w śnieżycy na otwartym polu tuż przy drodze przelotowej. Położyła się, by umrzeć i umarłaby w ciągu kilku minut.
Śmierć była blisko, a zadałaby ją obojętność. Wszyscy patrzyli, a nikt nie widział.
Zwierzę walczy o życie w ośrodku dla dzikich zwierząt. Zaraz po nakręceniu tego filmiku lisiczka została przez nas zabezpieczona, ogrzana i szybko przetransportowana pod opiekę lekarzy. Jest w bardzo złym stanie i możemy tylko mieć nadzieję, że nasza pomoc przyszła w porę.
Nie każdy może i potrafi pomóc dzikiemu zwierzęciu. Ale uwierzcie nam. Najgorszym mordercą jest obojętność. Zawsze możesz zrobić COŚ. Najgorzej jest nie robić nic.