Psy pana Kazimierza

Kilkanaście lat temu Pan Kazimierz dostał od miejscowego proboszcza kilka psów. Ma dobre serce, więc przygarnął je pod swój dach. Wieść o tym rozniosła się szybko i 'życzliwi’ ludzie podrzucali kolejne. Zwierzęta nie były sterylizowane i kastrowane, więc zaczęły się pojawiać szczenięta a o nowe domy dla nich było ciężko. Dlatego dziś w gospodarstwie przebywa 40 psów. Większość z nich to średnie psiaki, nie sięgają wyżej niż do kolan swego właściciela. Alf, Makumba, Tusipek,  Kokolina, Cypisek – każdy ma swoje, często bardzo oryginalne imię.

Pan Kazimierz mieszka z żoną – oboje to starsi ludzie z  problemami zdrowotnymi, utrzymują się z rent. Z roku na rok mają coraz mniej sił a potrzeby nie maleją.

Kilka dni temu otrzymaliśmy zgłoszenie i postanowiliśmy pomóc. Zakupiliśmy 300kg karmy, środki na odrobaczenie oraz odpchlenie i udaliśmy się dziś na miejsce (ok. 130 km od Łodzi). Pomoc okazała się bardzo potrzebna, choć sytuacja nie jest tak dramatyczna jak początkowo sądziliśmy. Wszystkie psy są bardzo oddane swojemu właścicielowi, lecz niektóre z nich są nieufne w stosunku do obcych. Część mieszka w domu, pozostałe w budynkach gospodarczych, śpią na posłaniach ze słomy i siana. Od dawna nie były jednak szczepione i odrobaczane, nie mają zapewnionej stałej opieki weterynaryjnej, mimo dobrej chęci właściciela nie zawsze mają pełne miski.

Podczas naszej interwencji udało się wszystkie psy odrobaczyć i odpchlić oraz sporządzić listę z krótkim opisem każdego zwierzaka. Postanowiliśmy również nawiązać kontakt z pobliską lecznicą w celu przeprowadzenia sterylizacji wszystkich suk oraz objęcia psów opieką weterynaryjną. Przekazaliśmy też właścicielowi psów 300 kg karmy.

Przekonaliśmy pana Kazimierza, aby nie brał pod opiekę kolejnych zwierząt, a przynajmniej część wydał do adopcji. Poniżej prezentujemy zdjęcia niektórych psiaków, wkrótce wybrane trafią na naszą stronę do działu „Adopcje”.
Wsparcie w postaci karmy, sterylizacji oraz opieki lekarskiej dla 40 psów wiąże się z dużymi kosztami. Zwracamy się więc z prośbą o przekazywanie dowolnych kwot na konto Fundacji z dopiskiem „psy pana Kazimierza”. Jeżeli ktoś chciałby zaadoptować jednego z psiaków zapraszamy do kontaktu.

FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE – SOS DLA ZWIERZĄT
BANK PKO BP
Nr konta: 22102034080000490201742246

Dla przelewów z zagranicy:
Kod SWIFT: BPKOPLPW
Nr Konta: PL22102034080000490201742246

Pan Kazimierz z jednym ze swoich psów

Rozładowywanie karmy
Rozładowywanie karmy
Drugi samochód z karmą, rozładowywany prez nowych wolontariuszy Fundacji

Wszystkie psy zostały odpchlone
Wszystkie psy zostały odpchlone

Wszystkie psy zosały opisane przez Natalię
Kaja aplikuje preparat przeciw pchłom
Wyjątkowy Krecik ma od urodzenia wadę zgryzu. Zupełnie mu to jednak nie przeszkadza.
Krecik jeszcze raz
Jaworek cały czas nam towarzyszył
Mika - ma wadę wrodzoną nóg
Zajączek
Pluto

fot. Jarosław Miszczak