Puszek,co kiedys był Puszkiem….

puszek.jpgOd paru tygodni pod naszą opieką jest Puszek, ośmioletni pies, który
wiedzie życie psa ulicznego. Nie mozna powiedzieć, że jest bezdomny ale
jego właściciele nie mają możliwości psychicznych i fizycznych zająa się
nim odpowiednio. Oni sami mają poważny problem alkoholowy, a zaniedbany
i chory Puszek musi sobie radzić w tym patologicznym środowisku. Dopóki
nas nie poznał całymi dniami i tygodniami żył bez możliwości spaceru,
tęsknie patrząc przez okno i zapewne marząc o odrobinie trawy jak o
niewyobrażalnym luksusie. Bywało i tak, że nie dostawał nic do jedzenia
i picia. Jego tragedię potęgowała choroba środowiskowa – zapalenie skóry
na tle alergicznym.
Na dzień dzisiejszy Puszek jest leczony, karmiony przez nas, jednak w
dalszym ciągu samotny i nieszczęśliwy.
Całymi godzinami lezy zwinięty w kłębek na brudnej podłodze czekając aż
jego „Pan” odzyska świadomość po alkoholowej libacji.
tylko dzięki swojej determinacji, chęci życia i niewątpliwie
inteligencji przetrwał tak długo.
Postępy w leczeniu są powolne, bo środowisko brudu i zaniedbania nie
pozwala na to aby doszedł do pełni zdrowia.
Jemu potrzebny jest nowy, dobry dom, w którym mógłby jeszcze raz zaufać
człowiekowi i odreagować wielkie stresy w jakich żyje przez długich
osiem lat. Zadajemy sobie pytanie jak długo on jeszcze musi wytrzymać w
tak nieprzyjaznym miejscu i czy znajdzie się ktoś kto mu zaproponuje to
na co niewątpliwie zasłużył – dom, ciepły i przyjazny.

Tekst napisany przez Hannę Kudlińską.

puszek3.jpg

puszek1.jpg