Dziadzio


  • Płeć: pies
  • Rozmiar: duży
  • Rasa: bukiet kwiatowy
  • Rok urodzenia: 2003

Są takie psy, których nikt nigdy nie nauczył, że ręka ludzka nie tylko bije i karmi sporadycznie. Są takie psy, dla których buda i łańcuch to wszystko, co mają. Są takie psy, których pełne bólu spojrzenie łamie nasze serca. Takim psem jest Dziadzio.

Dziadzio jest ofiarą człowieka. Całe życie mieszkał w warunkach urągających psiej naturze, był bity i przeganiany, a jego opiekunka znęcała się nad nim fizycznie i psychicznie. Na koniec swojego życia znalazł wybawienie, choć jeszcze w to nie wierzy. Wciąż kuli się na nasz widok, zamyka oczy przy głaskaniu i oczekuje na cios. Jeszcze nie wierzy, że będzie mu lepiej.

Do tego wszystkiego Dziadzio ma potężne problemy z łapami. Stare złamanie na jednej z przednich i zwyrodnienia na drugiej. Jest pod stałą opieką chirurga i będzie wymagał pewnie niejednego zabiegu. Ale warto go ratować i obserwować jak z każdym dniem staje się śmielszy i bardziej ufny. Mamy nadzieję, że szybko znajdzie się ten JEDYNY, który będzie to widywał na co dzień.

***
Dziadzio odszedł…
Tęsknimy.

Pobierz ankietę domu tymczasowego

Zobacz zwierzęta czekające na adopcję: