Bella
- Płeć: suka
- Rozmiar: mały
- Rasa: mieszaniec
Poznajcie Bellę.
Bella od lipca 2018 jest naszą podopieczną. Trafiła do nas w fatalnym stanie, a lista jej dolegliwości jest bardzo długa. Jest przede wszystkim skajnie wyniszczona, odwodniona i wychudzona (waży 5 kg!). Ma anemię. Oprócz widocznych wyłysień ma ropne zapalenie skóry, a jej ciało pokryte jest pękającymi ranami. Była niewyobrażalnie zapchlona. W pęcherzu moczowym ma ogromne kamienie. Cały czas poddawana jest dalszej diagnostyce. Zeskrobiny jej skóry zostały wysłane na badania w kierunku dermatofitów.
Na pewno z czasem będziemy potrzebować wsparcia finansowego w jej leczeniu, bo proces leczenia został oszacowany na jakieś dwa miesiące. Będziemy też potrzebowali dla Belli specjalistycznej karmy, ale o tym później.
Teraz najbardziej na świecie potrzebujemy, żebyście trzymali za nią kciuki. Bella czuje się dzisiaj dużo gorzej. Jej stan został określony jako zagrażający życiu.
Bardzo byśmy chcieli, żeby się nie poddawała, żeby chciało jej się walczyć. To młoda sunia, ma zaledwie 2-3 lata, a zdążyła się już bardzo nacierpieć. Marzymy o tym, żeby móc jej przywrócić radość życia, żeby reszta dni przeżyła bez bólu i cierpienia, otoczona miłością. Niestety nie zawsze wszystko zależy od nas samych. Dlatego tak bardzo potrzebujemy Waszej dobrej energii. Trzymajcie kciuki za Bellę.
7.08.2018
https://www.facebook.com/niechciane/posts/10156765759433856?hc_location=ufi
25.08.2018
Pewnie wiele z Was zastanawia się co słychać u Belli.Nie jest idealnie, ale chyba spokojnie możemy powiedzieć, że jest LEPIEJ.Bella przybrała na wadze ponad 2 kilogramy (4,400 → 6,600), porasta sierścią i coraz ładniej wygląda. Cały czas jest poddawana szamponoterapii, opryskom leczniczym, przyjmuje hormony tarczycy w tabletkach, leki doustne na grzybicę oraz musiała zostać przestawiona z karmy typu urinary na karmę hypoalergiczną (podejrzenie alergii pokarmowej). Kontrolne badania moczu wypadają bardzo dobrze. Na jednym oczku Bella ma prawdopodobnie blizną na rogówce, przyjmuje krople nawilżające (będzie ją jeszcze czekała wizyta u okulisty). W badaniu została zdiagnozowana także lamblia. Wkrótce czeka również Bellę kolejne kontrolne badanie pod kątem grzybicy.Niestety sunia wciąż nieco się drapie, co ciekawe tylko kiedy przebywa w szpitalnej klatce, dlatego bierzemy pod uwagę względy behawioralne. Bella bardzo potrzebuje uwagi człowieka, spacerów, nowych bodźców. Nasi wolontariusze oraz prowadząca Pani doktor zabierają ją na długie spacery, jednak nic nie zastąpi Belli domu.Bella potrzebuje domu stałego lub tymczasowego, najchętniej w Łodzi lub w okolicach i najlepiej bez małych dzieci czy innych zwierząt. Potrzebny ktoś, kto będzie kontynuował kąpiele i leczenie, w razie potrzeby pojawi się na wizycie w klinice w Konstantynowie. Wszystkie koszty,dzięki hojności wielu osób o wspaniałych sercach, bierzemy na siebie. Bella jest małą, sympatyczną sunią. Pomyślcie, rozsyłajcie wici, udostępniajcie…Bella tak bardzo chce normalnie żyć…
***
Trafiła do nas w wakacje, gdy jej życie wisiało na włosku. Przeszła poważną operację i długie, intensywne leczenie. Jednak perforacja jelita, ogromne kamienie w pęcherzu moczowym, niedoczynność tarczycy ani poważne problemy ze skórą nie zdołały pokonać ogromnej woli życia u malutkiej suni. Ogrom pracy sztabu ludzi, analityczne głowy lekarzy weterynarii i niesamowite wsparcie internautów i wielu innych osób zrobiło swoje. Bella wygrała życie. Niedawno zamieszkała również w nowym domku u Kasi. A porównanie dwóch zdjęć, które dzieli pół roku jest dla nas najlepszym prezentem świątecznym, satysfakcją i nagrodą. Dziękujemy wszystkim i życzymy Wam zdrowych, spokojnych Świąt. Czyńmy razem dobro dziś, jutro i cały następny rok .