Szorstki
- Płeć: pies
- Rozmiar: mały
Ja to nie powinnam ruszać się z domu. Zamknąć mnie trzeba, bo to się wszystko źle skończy.
Pojechałam grzecznie do hoteliku odwiedzić nasze psiaki i pokazać pewnym ludziom collaka. I wszystko byłoby super, gdyby nie powrót..w nieodpowiednim czasie..w nieodpowiednim miejscu…i wlazło takie to długie, szorstkie na ulice, samochody zatrzymywały się, a ten środkiem spanikowany…oczywiście moja reakcja była natychmiastowa (ku niezadowoleniu mojego Jarka ) wyleciałam na ulicę, przez skrzyżowania i razem z nim po tej ulicy ganiam jak opętana. Za psem…przerażonym psem, psem który stracił wszystko…dom i ludzi których kochał ponad wszystko…
Cap „gada” za futro…a on na mnie tym jamniczym wzrokiem..zabierz mnie..zabierz mnie jak najdalej…no i wzięłam to to pod pachę, do samochodu…i jest.
Na nasze szczęście ludzie którzy wracali z nami z hoteliku, nie przerazili się moim wyskokiem i pogonią środkiem ruchliwej ulicy za psem, wręcz odwrotnie, reakcja była cudowna, wiedzieli że nie mam gdzie go umieścić, więc dali małemu tymczas Najpierw jeszcze podjechaliśmy i sprawdziliśmy już u nich szorstkiego na koty (Państwo mają 3 sztuki)..test zdany celująco Teraz bezpieczny czeka na nowy, super dom. Oczywiście właściciel ma 14 dni na odnalezienie swojego pupila i wówczas wytłumaczenie mi jak owe psie znalazło się na środku drogi ganiając w panice między pędzącymi samochodami!!!