Diego
- Płeć: pies
- Rozmiar: średni
Przez całe życie służył człowiekowi. Ciężko dla niego pracował na
szrocie. W czerwcu 2007 zamknięto szrot, a on z dnia na dzień został
porzucony. Znalazł, jak na bezdomnego przystało schronienie w starym,
opuszczonym samochodzie. Nie miał żalu do nikogo. O nic nie prosił.
Zaprzyjażnił się z jemu podobnymi, bezdomnymi ludźmi. Nikt nie zna jego
imienia, ale on każdgo, kto okazał mu choć trochę zainteresowania witał
przyjaźnie i ufnie. Może zbyt ufnie, bo przecież nie wszyscy ludzie są
tak przyjaźni jak najprawdopodobniej on myśli.
Jedno spojrzenie w jego mądre, spokojne oczy i już nie można o nim
zapomnieć. Wystarczy jeden raz zanurzyć rękę w miękkie futro i pogłaskać
go po głowie, a wiadomo, że nie jest mozliwe aby o nim zapomnieć. Z tą
chwilą rozpoczynamy szukanie dla niego domu.
Diego znalazł cudowny dom w Łodzi:)))
