Molly
- Płeć: pies
- Rozmiar: mini
Molly została znaleziona w kwietniu 2010 w lesie w miejscowości Rokiciny. Miała wtedy ok. 10 tygodni, mnóstwo pcheł i kleszczy na sobie oraz dziwne rany na nadgarstkach. Kilka godzin leżała przy asfaltowej drodze w lesie, w jednym miejscu. Leżała i czekała… Gdy do niej podeszłam, zobaczyłam strach w jej oczach, ale ogonek mimo wszystko zaczął radośnie machać… Molly trafiła do lecznicy weterynaryjnej gdzie została odpchlona i wzmocniona kroplówkami, a później do mnie, do domu tymczasowego. Poznała kota Crawforda, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, chyba z wzajemnością – warto dodać, że ta miłość trwa do dzisiaj… Zajął się nią również przyszywany dziadek – ok. 15-letni Samuel 🙂 Trud wychowania szczenięcia, codzienne wstawanie o 5 rano, jakieś 12 spacerów dziennie, nauka czystości, troska o jej zdrowie i o to, żeby całe mieszkanie nie zostało obrócone w stertę wiór – to wszystko spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. W związku ze śmiercią ukochanej Pinii dwa tygodnie przed przybyciem Molly, zrozumiałam, że kolejnego psa nie dam rady „stracić” w tak krótkim odstępie czasu. Molly została. Dzisiaj codziennie ożywia nasze życie, gania się z Crawfordem, wszędzie roznosi swoje zabawki, czasem ukradnie coś z bufetu, na komendę siada, waruje i przybija „pionę”, a także wpycha się do leżenia Samuela, mimo że jest już tak duża jak on… Molly, Molly, Molly…
K.D.