Aria
- Płeć: pies
- Rozmiar: mini
Lato w miescie, poludnie, wakacje, jest spokojnie i sennie. Nagle pisk hamulcow, jek i cisza. Samochody omijaja wielkim lukiem mala ruda kupke na srodku jezdni. Zatrzymuje sie tylko jeden. To jest to znaczace spotkane czlowieka i psa. Tak na drodze lezy niewielki pies, ciezko ranny. Czlowiek wysiada z samochodu i probuje go ratowac, podejmuje decyzje, zabiera go z ulicy i wiezie do lecznicy w schronisku. Teraz rozpoczyna sie walka o przezycie. Waza nie tylko dni i godziny, ale i minuty. Po kilku tygodniach wiadomo, ze pies bedzie zyl. Los psa i czlowieka biegnie przez trzy lata prawie wspolna sciezka. Sunia zamieszkala w schronisku, a jej opiekun odwiedzalja i podtrzymywal na duchu kazdej soboty przez tak dlugi czas. Ona na niego czekala, to dalo jej sile na przezycie i wiare na przyszlosc. Zimy sa ciezkie, czasem jest bardzo zimno. Sunia miala szczescie, zamieszkala w jednej budzie z mlodym kudlaczem, ktory ogrzewal ja wlasnym cialem. Kudlacz wiosna znalazl dom, a ona znowu pozostala sama. Jej staly wierny przyjaciel przychodzil co sobote i pewnego dnia obiecal, ze postara sie jej zapewnic lepszy dom na nadchodzaca zime. Ufundowal jej mieszkanko w zaprzyjaznionym hoteliku. Co to byla za radosc, ile cudownych radosnych podskokow, jakie szczescie z odzyskanej wolnosci i poczucie bezpieczenstwa. Ale to nie jest prawdziwy dom. Nasza kochana sunia czeka na ten dom ostatni, jedyny do koncza jej zycia. Niunia jest bardzo grzeczna i lagodna psina, nie sprawi nikomu klopotu, a odda wszystko to co ma najlepsze, cala swoja milosc.
O domek dla Arii prosi jej wieloletni przyjaciel i nasza Fundacja.
Aria doczekała się swoich ludzi w Niemczech!:)