Rex
- Płeć: pies
- Rozmiar: duży
Z godnością i cierpliwością znosił ciężkie warunki w jakich znalazł się z niewiadomych dla niego powodów. Był w schronisku ponad rok. Było trudno, ale to nic w porównaniu z tym co wydarzyło się w miarę upływu czasu. Zachorował. Bardzo spuchły mu łapy, jednakże on nie prosił o pomoc, cierpliwie czekał, aż ktoś spostrzeże jak bardzo cierpi. Diagnoza została wkrótce postawiona. Świerzb i nużeniec dały objawy, które początkowo zdefiniowano jako zapalenie stawów. Całe ciało niemiłosiernie go swędziło, łapy spuchły tak, że nie mógł chodzić. Leczenie w warunkach schroniska było niewykonalne, spadek masy ciała sugerował, ze jest z nim bardzo źle. Na nasze prośby o pomoc odpowiedziała Diana i Rex pojechał na wieś, gdzie otworzyła się dla niego nowa przestrzeń życiowa. Dochodzi do zdrowia biegając po łąkach, otoczony miłością i troska. Musimy jednak pamiętać, że
jest to dom tymczasowy. Gdy tylko ustąpią objawy chorobowe będziemy prosić dalej o dom dla niego do końca jego życia.
Rex jest ośmioletnim owczarkiem. Wydaje się, że był kiedyś szkolony. Nie wykazuje cech agresji w stosunku do ani jednej istoty żyjącej. jest spokojny, opanowany, jego rozumne oczy mówią, że wie więcej niż mogłoby się nam ludziom wydawać. Najbardziej wzruszającą obserwacją była ta, że dziecko jego nowej opiekunki, mniejsze od niego zapragnęło go poprowadzić, a on dostosował swój krok do jego maleńkich nóżek.
Prawdziwy władca, dostojny, godny, delikatny i mądry. Czy nie zasługuje na miłość?
29.09.2009
Kilka dni temu otrzymaliśmy wiadomość, że Rexik biega już za Tęczowym Mostem. Bądź szcześliwy piesku i do zobaczenia…
Opiekunami wirtualnymi byli: KasiaBasia, Magdalena Dziedzic, Iwona Jurczak, Ania Rakoczy z Bielska-Białej, Katarzyna Szczerbakow. Serdecznie dziękujemy.
Szczególne podziękowania kierujemy w stronę Diany (Czarodziejki), która podarowała Rexowi 3 lata szczęśliwego życia.