W ostatnią sobotę pożegnaliśmy staruszkę Jadzię, jedną z naszych pierwszych podopiecznych, znaną chyba każdemu, kto kiedykolwiek "przewinął" się przez Fundację. Jadzia trafiła pod skrzydła Fundacji w grudniu 2006 roku, czyli niecałe trzy miesiące po jej powstaniu. Już wtedy była w kiepskiej kondycji fizycznej - miała około 12 lat, była wychudzona i zaniedbana. Nikt nie wierzył, że przeżyje więcej niż kilka tygodni. Dlatego, gdy została już umieszczona w domu tymczasowym, każdy rok z następnych czterech lat jej życia wywoływał w nas coraz większy podziw... Czytaj dalej...
14 maja 2011 roku przedstawiciele Fundacji Niechciane i Zapomniane uratowali 5 psów z gospodarstwa pod Rawą Mazowiecką. Zwierzęta były w kondycji głodowej, służyły wyłącznie do „produkowania” szczeniąt. Fundacja otrzymała informację, że na jednej z posesji w Sadkowicach przetrzymywane są w niechlujnych warunkach psy rasy Husky oraz owczarek niemiecki. Zwierzęta miałby być zamknięte w boksach, z których nie są wypuszczane, miały być karmione raz na kilka dni otrębami zalewanymi wodą. Na miejscu wolontariusze zastali łącznie 7 psów. Tylko 2 z nich,... Czytaj dalej...
Skipper - niewinne psie dziecko zostało wczoraj przyniesione do lecznicy Oaza. Nikt jej nie szuka, nigdzie nie ma ogłoszeń na temat jej zaginięcia. Czyżby była kolejną ofiarą braku odpowiedzialności człowieka? Jeśli tak, to jak takie grzeczne maleństwo mogłoby komuś przeszkadzać? Tego nigdy nie zrozumiemy... Sunia jest wielkości większego jamnika - niziutka i długa :) Jej sierść jest na wpół gładka, a na wpół szorstka. Czarna z białymi elementami, między innymi przednimi skarpetkami. I co najważniejsze - sunia jest ułożona, bardzo spokojna i posłuszna. A ma... Czytaj dalej...
Ponieważ w ostatnim czasie przeprowadziliśmy bardzo wiele adopcji naszych podopiecznych, postanowiliśmy przygotować specjalny dział, w którym pokażemy zdjęcia i zamieścimy informacje o naszych zwierzakach w nowych domach. Jeśli adoptowałeś od nas psa, kota lub inne zwierzę i chciałbyś pochwalić się nim, a jednocześnie zachęcić innych do adopcji bezdomnych zwierząt, napisz do nas na adres: natalia@fniz.pl, dołącz zdjęcia swojego pupila i opcjonalnie napisz kilka słów o jego nowym życiu w Twoim domu. Czekamy na Wasze maile... Czytaj dalej...
Czarny Książę w piękny niedzielny dzień leżał w rowie na jednej z podłódzich wsi i prawdę mówiąc przypominał zwłoki. Okazało się jednak, że pies, mimo iż jest w tak koszmarnym stanie, żyje. Na zawołanie przyczłapał z ufnością. Jego wygląd szokował, a jego spojrzenie i wewnętrzny spokój mogły tylko rozczulić. Książę niezwłocznie trafił do Kliniki Weterynaryjnej. Ma co najmniej kilkanaście lat (15?). Trudno to ocenić, bo z przodu ani jednego zęba. Co najmniej kilkanaście lat niełatwego życia za sobą, na temat którego możemy teraz tylko spekulować.... Czytaj dalej...
Po raz drugi gorąco dziękujemy za wzięcie udziału w aukcji na rzecz owczarki Soni, odebranej przez nas na początku lutego na drodze interwencji. Wszyscy na pewno bardzo dobrze ją pamiętacie, bo psów w takim stanie nie widuje się zbyt często... Dla przypomnienia, Sonia w momencie naszej interwencji wyglądała tak: Tutaj możecie o niej również poczytać i zobaczyć film z jej i naszym udziałem. Przyjmując Sonię pod naszą opiekę wiedzieliśmy, że jej leczenie będzie trudne i długotrwałe, a do tego bardzo kosztowne. To już trzeci miesiąc spędzony przez owczarkę w... Czytaj dalej...
Dzisiaj zachęcamy do adopcji Zefira - hipnotyzującego spojrzeniem psa w typie husky. Psa nie dla każdego, ale dla osób doświadczonych i aktywnych, które poświęcą mu swój czas i uwagę. Psa, który w swoim życiu bardzo dużo już przeszedł i nie zniesie kolejnego zawodu człowiekiem i jego brakiem odpowiedzialności. Zefir to ok. 1,5-roczny husky, pies bardzo energiczny i niezwykle przyjazny, ufny do bólu. Historia jego krótkiego życia jest dość smutna, ale mamy nadzieję, że los szybko się dla niego odmieni. Zefir któregoś zimowego dnia został porzucony pod kościołem,... Czytaj dalej...
W dniu dzisiejszym do zaprzyjaźnionej lecznicy przyniesiono piszczące maleństwo znalezione pod schodami. Kociak urodził się 6-8 tygodni temu, ma wciąż niebieskie oczka i bardzo potrzebuje bliskości i opieki. Jest zdrowy i sam już je kocią karmę. Kociak jest też bardzo kontaktowy - lubi zabawę, a gdy się zmęczy przytula się :) Niestety jego płeć wciąż jest dla nas tajemnicą, ale na pewno i do tego dojdziemy. Może ktoś z Was marzy o kocim dziecku i ma warunki, by je adoptować? Chętnych zapraszamy do kontaktu: natalia@fniz.pl Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy... Czytaj dalej...
W dniu dzisiejszym przeprowadziliśmy interwencję na ul. Rokicińskiej w Łodzi, w wyniku której odebraliśmy właścicielowi sukę w typie owczarka niemieckiego z 3 szczeniakami. Psy przebywały w warunkach rażącego niechlujstwa, na posadzce kojca zalegały duże ilości odchodów – suka nie była z kojca w ogóle wypuszczana. W takich warunkach, kilka dni wcześniej przyszły na świat szczenięta – jeszcze kilka godzin przed interwencją Fundacji, było ich przynajmniej 7. Właściciel, którzy pojawił się na miejscu na wezwanie Fundacji twierdził, że od początku były tylko... Czytaj dalej...