Szczęśliwe zakończenia

Rozetkowy Tomeczek został znaleziony obok śmietnika i przyniesiony do  Kliniki Weterynaryjnej Gdańska 81 w torebce foliowej. Od pierwszego wejrzenia wiedzieliśmy, że to przesympatyczny prosiak. Jest świnką młodą i zdrową. Uwielbia ogórka, liście maliny i mlecza. Nie pogardzi warzywkami, sianem i granulatem. Obecnie na etacie przybranego ojca osieroconego kotka Lucyfera. Nie boi...

Ta przemiła, ok. 2-letnia  koteczka trafiła do nas po potrąceniu przez auto. Miała złamaną miednicę.  Teraz wszystko jest już zrośnięte. Kicia jest łagodna, lubi się bawić i załatwia się do kuwety. Dogaduje się z innymi kotami i psami. Szuka swoich własnych kolanek, na których będzie mogła polegiwać...

Shell przez dwa dni ukrywał się pod maską samochodu na pewnej stacji benzynowej. Świetnie się tam bawił, ale w końcu zdał sobie sprawę, że warto by było od czasu do czasu coś przekąsić, dlatego zaczął wychodzić do podstawionego jedzenia, ale ani myślał podejść do ludzi. Musieliśmy mocno go namawiać i użyć podstępu, by go złapać i umieścić w bezpiecznym...

Tego psiaka znaleźliśmy, gdy pisane mu było zamarznąć w tęsknocie za właścicielem, który prawdopodobnie wyrzucił go z samochodu.. Po raz pierwszy zobaczyliśmy Mrozka tydzień przed Świętami. Na widok samochodu wyszedł spod ściętych sosen. Zatrzymaliśmy się, a on podszedł bliżej. Jednak gdy otworzyliśmy drzwi i wyszliśmy z auta zaczął na nas warczeć i szczekać. Nie...

To jeden z piękniejszych psów, jakie kiedykolwiek trafiły pod nasze skrzydła. Nie zawsze tak wyglądał. Przyjechał do nas 2,5 roku temu z łódzkiego schroniska w stanie tragicznym. Łysy, pokryty strupami i zakrwawionymi ranami. Miał zaawansowną grzybicę. Bardzo wiele pracy i włożyliśmy w to, by wyglądał tak jak wygląda dzisiaj. Doprowadzenie go do takiego stanu zajęło 1,5 roku....

Bardzo martwiliśmy się o tego kudłacza. Po śmierci ukochanej opiekunki wyraźnie załamał się, zamknął na ludzi. Spod kołdry, gdzie wylegiwał się przez ostatnich 5 lat swojego życia, trafił na zimne podwórko. Strzegł wejścia do domu jakby wciąż była w nim jego ukochana osoba. Cierpiał, ale nie pozwolił nikomu zbliżyć się do siebie. Opuszczenie jego dotychczasowego domu...

Mała Daisy zaczęła swoje życie w dość dramatyczny sposób. Została odchowana, odżywiona, a potem porzucona, a raczej podrzucona. Miała duże szczęście, że trafiła na miłośników zwierząt. Za kilka lat nie będzie pamiętała, że kiedyś była bezdomna. Teraz małą Daisy ma 6 tygodni i jest uroczym szczenięciem. Tęskni za mamą, dlatego najlepiej czuje się na rękach, gdzie...

Piękny, olbrzymi i bardzo delikatny. Tajson to roczny dog argentyński o doskonałych genach i wspaniałym charakterze. Jak zatem stał się bezdomny? Jego ukochany opiekun zmarł nagle, nie pozostawiając nikogo, kto mógłby się Tajsonem zająć. Trafił do nas i szuka nowej rodziny. Tajson to takie duże dziecko, dla którego największym nieszczęściem jest samotność. Uwielbia...

Kot który spędził 4 dni na drzewie - skąd się tam wziął? Pewnie uciekł ze strachu ... 4 dni na mrozie, głodny i spragniony. W końcu jakaś dobra dusza zadzwoniła do nas i dzięki pomocy Straży Pożarnej kot znalazł się w naszych rękach - przerażony ale z dobrymi perspektywami na przyszłość Imię robocze nadaliśmy na cześć dzielnych panów strażaków Strażak Sam jest...

Aleks z Aleksandrowskiej - pokłosie nieprzemyślanego prezentu świątecznego i rozpoczęcia ferii? Bo skąd niby oswojony 4-5 miesięczny kociak znajduje się na Aleksandrowskiej w piątkowy wieczór? Siedział tak na poboczu i nie wiedział za bardzo co ze sobą zrobić - przejść, nie przejść, uciekać, czekać... rozdzierająco miauczał i na szczęście natknął się na jedną z naszych...

Jest to historia jakich wiele. Kluczowe słowa to: święta, prezent, dzieci, choinka radość, rozczarowanie, podróż autem... Finał, jak to często dla szczeniąt, które za bardzo wyrosły bywa- w przydrożnym rowie. Santa została znaleziona w połowie stycznia przez osobę, której los świątecznych prezentów nie jest obojętny. Znowu wsiadła do auta :) i została otoczona opieką...

W małym ciele wielki duch - to cały Yogi. Niech nie zwiedzie was ta słodka i niewinna minka, jaką nas raczy każdego dnia. Owszem, potrafi być uroczy i rozbrajający, ale ma charakterek i potrafi dokazywać ;) Anielski i diabelski jednocześnie, ale to w nim najbardziej kochamy. Yogi niesamowicie przywiązuje się do ludzi. Gdy już kogoś pokocha, skoczy za nim w ogień. Pozwoli się...

Ali – od Muhammada, wojownika, mistrza świata. Tak na przekór jego beznadziejnej kondycji fizycznej w dniu znalezienia, a jednocześnie w ramach życzenia, by zawalczył o swoje życie. Chyba działa, bo Ali walczy z całych sił. Odtwórzmy tę historię. Zaczęła się od bolesnego uderzenia samochodu. Ogromny huk, ból, szok i przerażenie. Odruch – ucieczka, jedyne wyjście, by się...

Lola jest u nas od trzech lat i dotąd szczęście jej nie sprzyjało. Odebraliśmy ją interwencyjnie od właściciela, który rozmnażał pitbulle w komórkach. Psy mieszkały na mrozie, jadły odpady, nie miały żadnej opieki, nie mówiąc już o socjalizacji. Bardzo długo walczyliśmy o to, by właściciel został odpowiednio ukarany, a psy odebrane mu na zawsze. Tak też się stało -...

Ziółko pochodzi z Radomska, a przynajmniej tam go porzucono. Miał niebywałe szczęście być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. A może to my mieliśmy szczęście, że pojawiliśmy się właśnie tam, gdzie Ziółko potrzebował pomocy? Najważniejszy jest finał tej historii: psiak jest bezpieczny i czeka na nowy dom. Podobno czekał od 24 godzin na ratunek. Był przeraźliwy...

Historia z cyklu "odpowiednia osoba była w odopowiednim miejscu w odpowiednim czasie". Z takich, kiedy jeden mały zbieg sprzyjających okoliczności zmienia życie. W tym wypadku kocie, Piankowe życie. Bardzo byśmy chcieli, aby ta historia przytrafiała się także innym kotom, a także innym ludziom. By ktoś, kto spotka głodnego i zmarzniętego zwierzaka i MOŻE mu pomóc, nie obrócił...

Uszko jest psem idealnym. Czeka już ponad dwa lata, a my wciąż nie możemy się nadziwić, dlaczego nikt go nie chce. Jest biegającą radością, którą rozsiewa na wszystkich podopiecznych ośrodka, jak i na nas. Ma ogromne serce, jest wielkim przyjacielem każdego. Jest uległy wobec innych psów, uwielbia zabawy i gonitwy. Dogada się niemal z każdym. Uwielbia spacery na smyczy - nie...

Pisze Kasia: Zjawił się zupełnie nagle i nieoczekiwanie pod moim blokiem. Chodził ze przechodniami, miauczał, prosił o zainteresowanie. Nie było wyjścia, zabrałam do domu by przyjrzeć mu się dokładnie. Stwierdziłam, że to piękny, zadbany, wykastrowany kocur i na pewno nazajutrz ktoś zgłosi się po swoją zgubę. Tak się niestety nie stało do tej pory, mimo wielu ogłoszeń...

Milo jest kolejnym po Zelmerze kocurkiem, który został zabrany z działek przez panią Małgosię. Po dość krótkim pobycie w domu tymczasowym, podczas którego został wykastrowany i zaszczepiony, znalazł wspaniały dom u pani Nelli i jej rodziny w Skierniewicach - został "bratem" Zelmerka ;) "Witam, przesyłam w załącznikach fotki kotków Zelmerka i Milo. Akceptują się doskonale....

Śnieżek jest kolejnym kotem któremu Olga stara się pomóc i zamienić jego działkowe życie na ciepły dom. Teraz, kiedy idzie zima Śnieżkowi szczególnie przydało by się miejsce w czyimś sercu... Śnieżek jest śliczny, prawie całym biały. Urodził się na działkach poza Łodzią. Teraz ma około półtora roku. Jest kotem kontaktowym, miziastym i spragnionym człowieka. Umie...

Ten kot, jak i czwórka innych zwierzaków to sieroty. Miały dom przez całe swoje życie, aż niespodziewanie ich właścicielka zmarła. Ta śmierć zakończyła ich dotychczasowe życie, pełne spokoju, radości dnia codziennego i poczucia bezpieczeństwa. Chcemy przywrócić im radość życia. Szukamy nowych opiekunów, którzy sprawią, że Florek na nowo poczuje się kochany i...

Beta, jak i czwórka innych zwierzaków to sieroty. Miały dom przez całe swoje życie, aż niespodziewanie ich właścicielka zmarła. Ta śmierć zakończyła ich dotychczasowe życie, pełne spokoju, radości dnia codziennego i poczucia bezpieczeństwa. Chcemy przywrócić im radość życia. Szukamy nowych opiekunów, choćby tymczasowych, którzy sprawią, że Betka na nowo poczuje się...

To maleństwo zostało wczoraj znalezione w tramwaju i przyniesione do lecznicy. Zdążyliśmy przed schroniskiem i w ostatniej chwili znaleźliśmy tymczas. Niestety, nie była to najszczęśliwsza decyzja - po 4 godzinach, o 12 w nocy dostałam wiadomość, że maluszek musi zostać zabrany. Podobno bardzo piszczy i szczeka jak nie ma człowieka w zasięgu wzroku - najprawdopodobniej jest to...

Zmierzwiona sierść, zaropiałe oczka, znaczna niedowaga i brak kawałka ogonka... Czy dożyje jutra, czy pozna co to domowe ciepło i miłość właściciela? Czy będzie kocurkiem beztrosko wysiadującym na kolankach i przyjmującym pieszczoty dobrego człowieka? Zami postanowił, że tak i położył się na stopach swojej obecnej tymczasowej opiekunki. Powiedział, że bardzo potrzebuje...