Szczęśliwe zakończenia

Horacy

"Ten słodki pyszczek ma niestety mroczną naturę. Horuś jest królikiem silnie terytorialnym i agresywnym (pomimo kastracji). Horacy potrzebuje cierpliwego opiekuna, który go przekona do tego, że ludzka ręka nie zrobi krzywdy i służy tylko do miziania i podawania smakołyków. Nie znamy jego przeszłości, nie wiemy z jakiej strony poznał człowieka, wiemy tylko tyle, że jego poprzedni...

Miriam

Historia tej małej koteczki jest jak wiele innych kocich historii. Maleństwo błąkało się na Dworcu Północnym w Łodzi, słaniało się na nóżkach. Wiele osób przechodziło obojętnie, odwracając wzrok. Eryka jednak nie pozostała obojętna. Ma 18 lat a wykazała się nie lada odpowiedzialnością i sercem. Zabrała maleństwo z zimna, popędziła do lecznicy weterynaryjnej a teraz dba...

Fizia

Przesympatyczna, radosna, pełna życia sunieczka. Zawsze gotowa do zabawy. Jest wszędzie tam, gdzie jest człowiek. Mimo, iż ze strony ludzi spotkało ją wiele złego, ona nie straciła ufności i cieszy się z każdej napotkanej osoby. Fizia ma ogromne psie serce, które mocniej bije zawsze wtedy, gdy ktoś zjawia się w jej pobliżu. To jeden z tych psów, który kocha wszystkich. Bardzo...

Zora

Oto Zora. Trafiła do nas prosto z lasu, w którym błąkała się przez kilka dni. Jak się tam znalazła? Podejrzewamy, że ktoś porzucił ją ze względu na jej żywiołowość i niespożytą energię. Zora ma geny labradora, a te coraz częściej są ofiarami porzucenia ze względu na błędy opiekunów popełniane w okresie szczenięcym. Wielka szkoda, że ktoś nie poświęcił jej...

Dolly

Dolly nie miała łatwego życia. Przez wiele lat była tylko maszynką do rodzenia kociąt i zarabiania pieniędzy. Nigdy nikt jej nie tulił, nie uczył jej zabawy. Duchy przeszłości wciąż ją nawiedzają. W oczach Dolly jest ogromny smutek, ale na szczęście coraz częściej widać w nich spokój, czasem nawet ciekawość świata i nieco radości. Najczęściej wtedy, gdy ktoś pojawia...

Bonus

Ostatnie kilka tygodni było dla niego ciężkim czasem, porzucenie , samotność , głód i ból... Potem pojawił się człowiek i zabrał wyjadającego ze śmietnika psa ... prawie łysego, chudego , z ropiejącymi ranami na ciele. Wtedy wszystko się zmieniło. Bonus - tak dostał na imię nasz nowy podopieczny, trafił do lecznicy weterynaryjnej gdzie został zdiagnozowany i jest w trakcie...

Otis

Otis - to cudo trafiło do nas kilka dni temu. Kocurek od razu podbił serca wszystkich wolontariuszy. Jest delikatny, subtelny i dość nieśmiały. Ale też zna dotyk ludzkiej ręki i lubi pieszczoty. Musiał kiedyś być domowym kotem. W jego oczach widać tęsknotę za dawnym życiem. Wydaje się zagubiony. A może po prostu zbyt tłoczno dla niego w naszej kociarni. Otis dobrze dogaduje...

Kapitan Hak

Kocurek trafił do nas razem ze swoim rodzeństwem. Wszystkie kociaki były w bardzo ciężkim stanie. O włos uniknęły śmierci. Z nich wszystkich to właśnie Kapitan Hak jest najsilniejszy i najodważniejszy. To on chronił rodzeństwo i dzielnie stawiał czoła wszystkim, którzy mogli je skrzywdzić. Dzisiaj Hak jest już dużo bardziej ufny, choć wciąż w jego oczach widać strach i...

Pirat

Kocurek stracił oko w wyniku powikłań po kocim katarze. Urodził się na ulicy, szybko stał się samodzielny i razem ze swoim rodzeństwem musiał przetrwać w miejskiej dżungli. Udało mu się i to świadczy o tym, że jest to bardzo dzielny kot. To jeszcze maluszek i jego charakter dopiero się kształtuje. Jednak już teraz możemy powiedzieć, że Pirat to kot z charakterem,...

Partyzant

Historia mojej bezdomności? Nic szczególnego, życie napisało już wiele podobnyh scenariuszy. Dlaczego? Nie wiem, ale to chyba niezbyt ważne. To nie motyw decyduje o tym czy coś jest zbrodnią czy nie. Nagle luty, zimno, pełno samochodów, czułem się totalnie zagubiony. Nigdy nie musiałam sobie radzić w takiej sytuacji, nigdy w niej nie byłem, nie umiałem. Nagle huk, ból....

Lenka

Mała Lenka miala trudne życie. Los sprawił, że została bezdomna, a schronienia szukała w lesie. W ten sposób przeżyła ponad 3 lata, otrzymując pomoc w postaci jedzenia od okolicznych mieszkańców. Bez nich nigdy by nie przeżyła. Rodziła przynajmniej raz w roku. Nie zawsze udało jej się ochronić szczenięta - wiele ginęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Przeżyły przy...

Laki

W małym ciele Lakiego drzemie wielki duch. To jeden z bardziej pozytywnych i uradowanych życiem psów. Najszczęśliwszy jest, gdy może dziarsko wędrować po podwórku, udając że jest królem świata. Lubi rządzić i wciąż uważa, że wszystkie inne psy powinny go słuchać ;) Ale jest też druga strona Lakusia, która ujawnia się w sytuacjach zagrożenia. Czasem Laki obawia się...

Szelmi

  Szelmi trafiła do nas w wieku ok. 5 tygodni, błąkałą się samotnie po polach. Trafiła do domu tymczasowego gdzie dochodziła do siebie i uczyła się zasad panujących w domu, teraz czeka na wspaniały dom stały....

Wojtek

Przyjechał do nas 29 sierpnia 2015  i od razu zasiedlił nowo powstały boks. Wojtuś miesiącami błąkał się po łódzkich ulicach. Przyzwyczaił się już do bezdomności. W końcu jego świat się rozpadł na kawałki, bo został złapany przez straż miejską. Jeszcze nie wie, że czeka go dobre życie, nie wie nawet, że nie zrobimy mu krzywdy. Ale już niedługo zaufa, a wtedy pokaże...

Shelly

Shelly przyjechała do nas ze schroniska w Dniepropietrowsku na Ukrainie. Jest wielką szczęściarą, bo przeżyła wojnę. Jest na tym świecie zaledwie od kilku miesięcy, ale już poznała go od najgorszej strony. Wie czym jest głód, strach, bezdomność, ból... Mamy nadzieę, że szybko zapomni o piekle, jakie przeżyła. Cudownie łagodna i uległa, przy tym niezwykle radosna sunia....

Klim

Klim przyjechał do nas ze schroniska w Dniepropietrowsku na Ukrainie. Przeżył piekło wojny, w wyniku której stracił przednią łapkę. Mimo jej braku, nie czuje się i nie jest psem niepełnosprawnym. Biega, wręcz szaleje jak inne psy, a swoją energią mógłby obdarować całe schronisko. To bardzo wierny pies, który na człowieka patrzy z podziwem i nieskończoną miłością....

Hawana

Duża suczka, która jest wulkanem energii. Zanim trafiła do nas, mieszkała w kojcu bez drzwi... a pokarm podawano jej za pomocą wiadra na sznurku. Hawana potrzebowała nieco czasu, aby zaaklimatyzować się w ośrodku. Teraz już wie, że tutaj nic złego się nie stanie. Jest łagodna wobec znanych jej ludzi, uwielbia spacery i...

Celina

Celina przeszła w swoim życiu wiele dróg, zarówno tych w sensie dosłownym, jak i w przenośni. Jak bardzo w swoim życiu miała pod górkę możemy się tylko domyślać. Od dłuższego czasu błąkała się na granicy Łodzi i Ksawerowa. Nie wiemy, co jadła ani gdzie spała. Długa tułaczka i przykre doświadczenia sprawiły, że stała się nieufna wobec ludzi. W końcu bardzo...

McGyver

McGyver został postrzelony w głowę... Trafił do nas cały zakrwawiony, niemal nieprzytomny, z wypływającym na zewnątrz okiem. RTG wykazało obecność śrutu w głowie. Miał liczne złamania szczęki, nie mógł jeść i bardzo cierpiał. Trafił do kliniki. Szczęka i podniebienie zostały złożone, a oko amputowane. Do żołądka została doprowadzona sonda. Śrut zostanie tam gdzie...

Antoś

Antoś przyjechał z Ukrainy, jest ofiarą ludzkiej wojny. Jest zdrowym, wypasionym i absolutnie i zupełnie bezproblemowym Kotem. Miziany - chętnie się mizia i mruczy, przytulany - lubi się przytulić, Koty lubi - czasami weźmie udział w jakiejś ganiatyce, ale absolutnie bez bójek, jest totalnie niekonfliktowy, ustępuje nawet mniejszym Kotom. Miska to jego pasja. Dlatego jest sporym...

Arczi

Prawdziwa kocia piękność od niedawna przebywa w naszym ośrodku. Arczi - kocurek syjamski trafił do nas po wypadku z poważnym złamaniem przedniej łapki. Nikt go nie szukał, nikt nie zareagował na ogłoszenia rozwieszone w rejonie zaginięcia. Łapka już złożona. Arczi nie ma kłopotów z chodzeniem, a po złamaniu praktycznie nie ma śladu. Jest pięknym i dostojnym 5-letnim kocurem....

Ciamajda

Maluchy zostały znalezione w skrzynce pośrodku lasu. Z piątki Smerfiątek  została trójka: Ważniak, Ciamajda i Smerfetka. Mają nieco ponad 5 tygodni i rosną jak na drożdżach. Szukają nowych rodzin i są bardzo spragnione czułości. Smerfiątka, gdy urosną, prawdopodobnie będą ważyć ponad 15...

Klusia

Maleństwo przyjechało z Radomia, waży tylko 5 kg i musiało niewyobrażalnie cierpieć przez długie tygodnie. To co widzicie na zdjęciach to stare otwarte złamania tylnych łapek, powstałe na skutek wypadku komunikacyjnego lub pobicia. Musiała pełzać na tych łapkach przez kilka tygodni, aż w końcu skóra i mięśnie zdarły się i odsłoniły kość. Sunia musiała bardzo...

Pipi

Ta maleńka sunia biegła jak oszalała dwoma pasami jezdni. Wokół rozpędzone tiry i autobusy. Kierowcy nawet nie zwalniali na jej widok - jeden fałszywy ruch i Pipi zrównałaby się z asfaltem... Złapanie jej bez spowodowania katastrofy drogowej graniczyło z cudem, a jednak się udało i Pipi jest dzisiaj z nami.   Drobniutka Pipi rozczula swoim wymownym spojrzeniem pełnym smutku i...