Dramatyczny apel o dom dla Piesa z niedowładem tylnych kończyn

P1130636Szanowni Państwo,

uprzejmie proszę o pomoc w znalezieniu domu dla opisanego poniżej psiaka.

Siedział na polu przed naszą działką koło Legionowa i próbował zwrócić naszą uwagę, udało się – Pani Kota pierwsza zareagowała. Był bardzo wychudzony, z trudnością stał na swoich koślawych łapkach, nie protestował, gdy zabraliśmy go do pudełka. Pieso po tygodniu nabrał sił, chodzi o własnych siłach, zaczął szczekać. Jest towarzyski, łaszący się, ale raczej smutny jak na swój 1,5-roczny wiek.

Lekarz weterynarii stwierdził, że jest po bardzo poważnym i dawnym wypadku – prawdopodobnie samochodowym. Pozostałością po tym zdarzeniu jest blizna na lewym boku oraz częściowy niedowład tylnych kończyn.

Po przeprowadzonych szczegółowych badaniach – zdjęciu RTg kręgosłupa i stawu biodrowego, okazało się, że kości biodrowe oraz miednica były poważnie połamane, nie zrosły się prawidłowo, co prawdopodobnie powoduje stałe dolegliwości bólowe. Pieso ma kłopoty z nietrzymaniem moczu oraz wypróżnieniami, co według lekarza jest spowodowane trwałym uszkodzeniem układu nerwowego. Liczyliśmy na to, że uda się cokolwiek zrobić, aby Mu pomóc, ale lekarz rzeczowo nakreślił nam raczej mroczny scenariusz -będzie gorzej.

Z ogromną przykrością muszę stwierdzić, że nie możemy zatrzymać Piesa w naszym domu, w którym pobudowaliśmy sobie mnóstwo schodów, a które sprawiają Mu trudności w poruszaniu. Dodatkową przeszkodą jest fakt, że rok temu przygarnęliśmy innego psa, który zadomowił się. Niestety jako pies alfa nie toleruje konkurencji i po trzech krótkich incydentach związanych z atakiem na Piesa, obawiamy się o jego dalsze życie, i tak już trudne i skomplikowane.

Poszukuję pilnie Fundacji lub pensjonatu, do którego mogłabym oddać Piesa. Ze względu na jego dolegliwości musi to być miejsce z fachową i troskliwą opieką. Ze swojej strony zobowiązuję się do dofinansowywanie tej opieki w postaci stałej darowizny comiesięcznej. Chciałabym uniknąć decyzji o uśpieniu Go lub oddaniu do schroniska, jednak z bólem serca zakładam również taki scenariusz.

W załączeniu przesyłam kilka zdjęć psa.

Proszę o wsparcie informacyjne, gdzie mogłabym uzyskać pomoc.

Pozdrawiam serdecznie
Monika Lotycz
tel. 501 404 239