Dwa tygodnie temu wspólnie z Pogotowiem dla Zwierząt z Trzcianki przeprowadziliśmy interwencję mającą na celu sprawdzenie stanu psa w typie dalmatyńczyka, przebywającego w jednym z łódzkich mieszkań. To co zastaliśmy na miejscu przeszło nasze wyobrażenia. Zagłodzona, ledwo trzymająca się na nogach sunia…i właścicielka, która nie widziała nic złego w stanie własnego psa.
Natychmiast przy asyście policji zdecydowaliśmy się na odbiór zwierzęcia na podstawie art. 7.3 Ustawy o Ochronie Zwierząt. Sunia została przewieziona do szpitala i rozpoczęła się żmudna diagnostyka. Teraz już wiemy, że stan psa bezpośrednio wskazuje na karygodne zaniedbania ze strony właścicielki. Pies poza zagłodzeniem był bardzo odwodniony, śmierdział moczem, na prawym boku posiadał rozległe rany odleżynowe.
Pierwsze dni w klinice sunia spędziła pod kroplówkami. Na początku była osłabiona do tego stopnia, że nie miała nawet siły wstać i utrzymać się na własnych nogach. Leżała w nienaturalnie wygiętej pozycji, wyglądało to strasznie.
Obawialiśmy się, że nigdy już nie odzyska sił, ale psia wola życia była silniejsza – sunia powoli zaczęła się poruszać, a przede wszystkim reagować na dotyk i cieszyć się na widok ludzi. Dzięki temu wiemy już, że jest szansa, by ostatnie lata życia spędziła w godziwych warunkach.
U suni podejrzewano problemy neurologiczne, które stały się wynikiem potwornego zaniedbania. Dostała skierowanie na badanie tomografem komputerowym, obecnie trwa diagnostyka.
Film po kilku dniach suni w szpitalu: Po interwencji – dalmatynka nie mogąca ustać na nogach
Wystarczyło kilka dni opieki i leczenia, a sunia poczuła się znacznie lepiej – tak niewiele potrzeba było, by stanęła na własnych nogach. Choć sunia nigdy już nie będzie zdrowym i w pełni sprawnym (mimo zaawansowanego wieku) psem, to nie poddajemy się i zrobimy wszystko, by zapewnić jej jak najlepsze warunki, jak i potrzebne leczenie.
Szukamy osoby, która zechciałaby przyjąć ją do swojego domu i zapewnić opiekę do końca jej dni. Jednocześnie apelujemy o pomoc finansową w pokryciu kosztów dalszej diagnostyki, leczenia i hospitalizacji.
Więcej informacji:
kaja@fniz.pl, ltel. 604 172 520
Wszystkich, którzy zechcieliby partycypować w kosztach leczenia dalmatynki prosimy o wpłaty na konto:
FUNDACJA NIECHCIANE I ZAPOMNIANE – SOS DLA ZWIERZĄT
BANK PKO BP 22102034080000490201742246
z dopiskiem „leczenie dalmatynki”
Dla przelewów z zagranicy:
Kod SWIFT: BPKOPLPW
Nr Konta: PL22102034080000490201742246
Możliwe są także płatności PayPal.