Hunky


  • Płeć: pies
  • Rozmiar: średni
  • Rasa: bukiet kwiatowy
  • Rok urodzenia: 2014

Hunky przeżył wojnę na Ukrainie, jednak w wyniku działań wojennych stracił łapę. Mało brakowało, a nie trafiłby do nas.
Tuż przed wyjazdem do Polski jego stan znacznie się pogorszył… i Hunky omal nie 
umarł. Transport był bardzo ryzykowny, ale wspólnie z Mariną z Dniepropietrowska podjęliśmy to ryzyko i teraz już wiemy – uratowaliśmy jego życie. Bez szybkiej diagnozy, bez wszczętego leczenia czekałaby go szybka śmierć.

U Hunkiego zdiagnozowano ruchomą zmianę w zastawce aorty – otorbioną kulkę, która najprawdopodbniej wypełniona jest bakteriami (w języku lekarzy weterynarii: endocarditis vegetativa zastawki aorty z wtórnym przeciężeniem objętościowym lewej komory i niedomykalnością zastawki mitralnej). Prawdopodobnie zmiana ta powstała, gdy po amputacji do serca wdała się infekcja. Nie można tego zoperować. Możemy jedynie mieć nadzieję, że „kulka” nie przedostanie się dalej do krwiobiegu, a jeśli tak się stanie, to że zareagujemy odpowiednio szybko.

Dobra wiadomość jest taka, że Hunky znalazł już osobę, która kocha go takim jaki jest i jest gotowa przejść przez to piekło razem z nim. Paulina już na początku ich wspólnej drogi stała się osobistą pielęgniarką i aniołem stróżem. Codziennie mierzy mu temperaturę, podaje zastrzyki, leki nasercowe i obserwuje go niemal 24 godziny na dobę. W każdej chwili „kulka” może przesunąć się z serca do łapy, wątroby, jelit, mózgu… Wtedy tylko błyskawiczna reakcja może uratować życie Hunkiego. Może być też tak, że Hunky umrze w ciągu kilku sekund i nikt z nas nie będzie mógł nic zrobić. Choć nie chcemy myśleć o najgorszym, to liczymy się i z taką opcją.

Hanuś, bo tak nazywa go jego opiekunka, jest pełen życia, energii i nadziei, że wszystko będzie dobrze. Fizycznie czuje się znakomicie. Dużo śpi i szybko się męczy, co jest zrozumiałe ze względu na przebytą amputację i ciężki stan. Ale zawsze znajdzie siłę, by pobawić się i poprzytulać do człowieka. Jest niezwykle towarzyski i pełen ufności.

Mimo, że Hunky już jest „czyjś”, my go nie opuszczamy w potrzebie i mamy nadzieję, że wy także tego nie zrobicie. Finansujemy jego leczenie i zrobimy wszystko, by go uratować. Mamy plan i wspaniałą opiekę weterynaryjną specjalistów w dziedzinie kardiologii. Hanusia czeka wielotygodniowa antybiotykoterapia (bolesne zastrzyki), dzięki której być może uda się pozbyć części bakterii z aorty. Do tego stałe przyjmowanie leków kardiologicznych, regularne badania (echo serca), a także specjalistyczne badania krwi. Nie da się ukryć, że liczymy na waszą pomoc finansową, choć dokładne koszty leczenia na tym etapie nie są możliwe do przewidzenia. 

Jeśli poruszyła was historia Hunkiego i chcecie uczestniczyć w naszej rozpaczliwej walce o jego życie. oto dane do przelewu:

Fundacja Niechciane i Zapomniane – SOS dla Zwierząt
PKO BP 22 1020 3408 0000 4902 0174 2246
z dopiskiem „Hunky”

Istnieje także możliwość wpłat za pośrednictwem serwisu PayPal. Adres, który należy wpisać przy przelewie to: paypal@fniz,pl

Nie poddajemy się i walczymy. Ten pogodny, kochający życie psiak naprawdę na to zasługuje…

Pobierz ankietę domu tymczasowego

Zobacz zwierzęta czekające na adopcję: