Działania







Nie kupuj zwierzaka na...

Przed nami wyczekiwany z niecierpliwością, szczególnie przez dzieci, świąteczny czas pełen rodzinnych spotkań, radosnej atmosfery i dawania prezentów. Pragniemy by prezenty, którymi obdarowujemy bliskich były wymarzonymi, ciekawymi, niepowtarzalnymi – dlatego pewnie w tym czasie w wielu domach pojawia się nowy mieszkaniec – zwierzak. Znając minusy i plusy posiadania czworonoga oraz tragiczną sytuację wielu niechcianych i zapomnianych zwierząt apelujemy do Państwa o powściągliwość i rozwagę w kupowaniu i dawaniu innym żywych prezentów – niestety w wielu...
Czytaj dalej...



Nie masz jeszcze prezentu na...

Szanowni Państwo, jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezenty gwiazdkowe dla swoich dzieci, rodziców, przyjaciół, żon, mężów, babć, zapraszamy na nasze aukcje allegro. Znajdziecie tam piękne Kocie Malowanki podarowane przez Panią Krystynę, zdjęcia z Galerii MÓJ PIES, przekazane przez JB Szkołę Przewodników Psów, książki z autografami "U kresu Tęczy, Zima" od autorki, Pani Katarzyny Winters oraz Kalendarze Wielcy Małym. Piękna biżuteria od Pani Ewy Walczak została już sprzedana :) Jednocześnie przestrzegamy przez kupowaniem/nabywaniem na gwiazdkę żywych...
Czytaj dalej...



Edi po 6 miesiącach u nas...

Edi to jeden z psów odebranych interwencyjnie z pewnego domu. Przebywał w fatalnych warunkach, był zarobaczony, niezsocjalizowany i potwornie wychudzony. Nigdy nie widział cywilizacji, urodził się i całe życie spędził na terenie posesji wśród gruzu i śmieci. Po 8 miesiącach takiego życia trafił do nas. Dzisiaj trudno poznać w nim tego zlęknionego szczeniaka. Po pół roku możemy stwierdzić, że Edi jest ufnym, przyjaznym psem. Bardzo wierny i pojętny, szybko się uczy. Zobaczcie jak wygląda teraz. Nie ma śladu po tych przerażonych oczach, a zapadnięte boczki...
Czytaj dalej...



W moim magicznym domu…...

Jak bardzo trzeba kochać zwierzęta, żeby mając 87 lat nadal się nimi zajmować, budować dla nich schronienia, wozić do weterynarza, głaskać, karmić i przyjmować kolejne skrzywdzone przez bestialskich "ludzi", porzucone, podrzucone? Jak bardzo trzeba być oddanym naszym "braciom mniejszym" żeby nie zważając na własne potrzeby, dolegliwości, problemy, finanse, zajmować się nimi od rana do wieczora? Po poznaniu Pana Jana i Pani Anny* wiemy, że BARDZO. Informację o tych niezwykłych osobach dostaliśmy od zaprzyjaźnionego weterynarza - oni sami nigdy o pomoc nie prosili,...
Czytaj dalej...



Benji – pies, który...

Benji był pewnie kiedyś piękną miniaturą sznaucera. W niedzielę wyglądał jak mokra i pozlepiana kulka nieszczęścia. Nie miał siły nawet na to, by dojść do samochodu, co kilka metrów kładł się na zimnej ziemi. Wycieńczony, skołtuniony, pozlepiany. Trudno zapomnieć widok skulonego, trzęsącego się z zimna, przemokniętego psa, który zrezygnowany leży w trawie i nie reaguje. Benji czekał tak tydzień, nie chcąc się ruszyć. Jego schronieniem były działki w pobliżu nasypu kolejowego. Działkowicze go przeganiali, obrzucali kamieniami, bo przeszkadzał. I tak...
Czytaj dalej...



Czarek o niezwykłych...

Warto przypomnieć o Czarku, bo życie go nie oszczędziło - kiedy już wydawało się, że znalazł dom na zawsze, został potwornie oszukany przez jedynego człowieka, któremu ufał. Czarek w styczniu tego roku został adoptowany jako znajda przez młodego chłopaka - Dawida, który potrzebował przyjaciela. W kwietniu pies został czasowo pozostawiony pod opieką fundacji pod pretekstem choroby Dawida. Szybko jednak okazało się, że przyjaciel Czarek został porzucony, a ślad po Dawidzie zaginął. I tak skończyła się przyjaźń psa i człowieka. Czarek bardzo przeżył...
Czytaj dalej...



Alma i mały Pepe do adopcji...

...jakich wiele na polskich wsiach. Tam rzadko kiedy dba się o to, by psy były nakarmione czy zdrowe, nikt nie kontroluje także ich rozmnażania. Jak się urodzi, to się urodzi. Jak zginie, to zginie. Wilczyca Alma i jej dzieci podzieliłyby ten los, gdyby nie zainteresowanie ludzi o dobrych sercach. Zgłoszono nam, że na opuszczonej posesji przebywają dwa owczarki i ich kilkudniowe szczenięta. Zostały same, bo właściciel terenu trafił do zakładu karnego. One także były w więzieniu ludzkiej ignorancji i braku odpowiedzialności. Szybko udało się znaleźć dom dla samca...
Czytaj dalej...



Kacperek uratowany z pożaru

Kacperek jest małym pogorzelcem. Jest też swoim własnym bohaterem, bo sam uratował siebie z pożaru. Przyszedł znikąd, szukał pomocy - wiedział, że jej potrzebuje. Od tego czasu dzielnie walczy o każdy dzień, a jego wola życia nie przestaje nas zaskakiwać. Lekarz, który opiekuje się Kacperkiem twierdzi, że psiak musiał przebiec przez ogień lub bardzo blisko ognistego podmuchu, który poparzył mu jedną stronę pyszczka. Ratował się z pożaru, to prawdziwy cud, że przeżył. To jednak nie wszystko. Instynkt zaprowadził go w idealne miejsce - pomocy szukał pod bramą...
Czytaj dalej...



Kochany potrzebuje...

Kochany był kotem wolno żyjącym, zamieszkującym teren szpitala psychiatrycznego na ul. Aleksandrowskiej w Łodzi. Pewnego dnia, jego opiekunki zauważyły poważny uraz tylnej kończyny, która zwisała bezwładnie i była właściwie oskalpowana, a Kochany stał się osowiały i prosił o pomoc. Tak Kochany trafił do Kliniki, w której lekarze weterynarii rozpoczęli starania o ratowanie nóżki kocurka. Okazało się, że kocur doznał złamania kości strzałkowej z przemieszczeniem i odpryskami kostnymi, a także złamania w stawie skokowym. Kot miał również grzybicę. Kochany...
Czytaj dalej...