Vanillka koczowała na parkingu pod sklepem spożywczym w Rokicinach od ok. miesiąca. Prawdopodobnie została porzucona i czekała wytrwale i w jednym miejscu aż po nią wrócą... Udało się dziś przewieźć Vanillkę do lecznicy. Sunia jest cudna, spokojna i naprawdę przepiękna. Ma maksymalnie rok, a cycuchy już bardzo wyciągnięte... Oczywiście pilnie szukamy domku... Obecnie sunia znajduje się w domku tymczasowym. Z pierwszych obserwacji wynika, że jest bardzo łagodna wobec innych psów, kotów, lubi też dzieci. Będzie się doskonale nadawała do domu z ogrodem. Zachęcamy... Czytaj dalej...
Mamy przyjemność ogłosić, że w sobotę 7 czerwca morelowa pudliczka Yupi, która jeszcze miesiąc temu wyglądała tak: ...pojechała do wspaniałego domu w Bielsku-Białej :) Historia Yupi jest bardzo smutna, ale zakończona szczęśliwie. Prawie rok błąkała się ona w łódzkiej dzielnicy domków jednorodzinnych. Dostaliśmy informację o niej od osoby, która nie mogła już patrzeć jak podczas kolejnej cieczki sunia była dręczona przez inne psy. Sunia została przewieziona do lecznicy CM Vet, następnie ostrzyżona. Okazało się, że na brzuchu ma ogromne guzy sutka,... Czytaj dalej...
1 czerwca 2008 Grupa NEO wraz z Fundacją Kocia Mama zorganizowała Łódzki Dzień Dziecka 2008. Do współudziału w imprezie zaproszone zostały inne łódzkie organizacje pro-zwierzęce, między innymi Fundacja Psykota oraz Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOS dla Zwierząt. W trakcie trwania imprezy nie zabrakło atrakcji - malowana była ogromnych rozmiarów mapa Łodzi i okolic, wystąpił kabaret cyrkowy z programem Kot i Mysz, zaprezentował się iluzjonista, który wyciągał króliki z kapelusza i zapraszał do czarowania dzieciaki, wspaniały pokaz brazylijskiej capoeiry... Czytaj dalej...
Ta śliczna ptaszyna została znaleziona ranna na Retkinii przez ludzi, którzy bardzo przejęli jej losem i szukali pomocy, trafili do nas. Diagnoza - złamane skrzydełko. Gołąbek przechodzi kurację antybiotykową, bardzo dużo je i czuje się co raz lepiej. Jest żywo zainteresowany otoczeniem i wyraźnie lubi siedzieć na ręku. Skrzydełko zrasta się. Jest to już trzeci "fundacyjny" gołąbek i mamy nadzieję, że jego historia również zakończy się szczęśliwie... Czytaj dalej...
Zawiadomiono nas, że w okolicy Tuszyńskiej od ponad miesiąca usiłują wegetować dwa psy, psy, których właścicielka zmarła, a rodzina po podzieleniu się dobytkiem wyrzuciła zwierzaki na bruk. Psiaki śpią na trawniku pod blokiem i może dałyby sobie jakoś radę bo robi się coraz cieplej ale... Lokatorzy bloku pod którym koczują zwierzęta nie są miłośnikami bezdomnych psów, wręcz przeciwnie. Codziennie odbywają się tu dantejskie sceny, psy są obrzucane kamieniami, dozorca biega za nimi bijąc je kijem i odpędzając jak najdalej od bloku, z balkonów wylewa się na nie... Czytaj dalej...
Kolejny telefon w sprawie kolejnej psiej tragedii. Czy to się kiedyś skończy? Czy nadejdzie dzień, w którym fundacje takie jak my nie będą miała po co istnieć? Dzień w którym wszystkie zwierzęta będą miały swoich ludzi, dzień w którym ludzie w końcu zaczną myśleć i współodczuwać? Mam nadzieję, że taki dzień kiedyś nastąpi...może nie za naszych czasów, może nie za czasów naszych dzieci, ale ta nadzieja pozwala nam dalej pchać to wszystko naprzód, pozwala wierzyć w sens naszej pracy. Tak więc wracając do meritum...kolejny telefon...kolejna psia... Czytaj dalej...
Dzisiaj wyjechało rano 9 psów do Niemiec do Fundacji Hundehilfe Polen. Zbiórka odbyła sie jak zwykle w Pabianicach. Skoro nikt ich nie chciał w Polsce to może tam zaznają upragnionego szcześcia. Oto szcześciarze: Roisin - mała sunia, od 2006 roku w schronisku. Kora - od 2006 roku w schronisku,załapała sie na ostatnią chwile,bo nie mogłyśmy jej znalesc,sunia siedziała w budzie. Spok - stary,duzy wilk, ktory ma problemy żolądkowe,ktos leczyl go lekami dla ludzi, od 2007 w schronisku. Dejzi - mloda suczka,bardzo przyjazna, strasznie histeryzowala, w schronisku od... Czytaj dalej...
Fiona Młoda, zaledwie roczna amstaffka Fiona, którą Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOS dla Zwierząt przejęła pod swoją opiekę, czeka na propozycję domu ze strony dobrych ludzi. Sunia jest w tej chwili pod opieką lekarską, ze względu na wielomiesięczne zaniedbania poprzedniego właściciela, które doprowadziły do nużycy. Proces leczenia nie jest krótki, ale Fiona z pewnością odzyska zdrowie i urodę. Fundacja nasza zwraca się z prośbą do wszystkich, którym na sercu leży los pokrzywdzonych przez człowieka naszych Braci Mniejszych, o pomoc w poszukiwaniu... Czytaj dalej...
"Bardzo delikatne i wrażliwe boksery dają nam zbyt mało czasu na zorganizowanie pomostu, po którym mogłyby wydostać się z bardzo dla nich trudnych warunków życia w schroniskach. Zimno i stres powodują, że boksie tracą odporność, chęć do życia, chudną i z przyczyn niezależnych od starań ludzi odchodzą. Dlatego tak ważne jest aby szybko znaleźć dla nich domy tymczasowe gdzie mogłyby się schronić na czas oczekiwania domu stałego. W chwili obecnej na taki dom oczekuje młody bokser, którego oddała właścicielka z powodu utraty podstawowych warunków do... Czytaj dalej...
W ostatnim czasie obiegła Polskę informacja o psie, któremu wystawiono pomnik. Coż takiego uczynił, że ludzie go tak uhoronowali? On po prostu wiernie czekał w miejscu, gdzie zmarł jego Pan. Czekał tak długo, tak cierpliwie, aż do śmierci. Pies umarł z głodu i stresu. Nikt się nim nie zainteresował, nikt mu nie pomogł. Jak łatwo postawić pomnik, a jak trudno wyciągnąć pomocną dłoń do żywego, czującego stworzenia. Nasza Łódź ma Szarlottę, sunię, która 10 lat mieszkała na jednym z rynków w naszym mieście. Była dokarmiana przez ludzi, ale nie posiadała domu.... Czytaj dalej...