Szczęśliwe zakończenia

Geiger

Szary pręgusek został znaleziony w nocy 11 listopada na ul.Sosnowej pod koszem na śmieci. Odkrycia tego dokonał mój pies. Kocie bardzo wystraszyło się na widok 60kg "smoka", jednak szybko przekonał się, że Towdik jest prokoci - śmiejemy się, że to taki psi św. Franciszek). Gdy podeszłam kocie od razu zaczęło mruczeć i się przytulać, prawdopodobnie jest bezpański (był bardzo...

Chruścik

Czy to już zaczął się ten czas, kiedy wyjazd na wakacje przedkłada się nad dobro żywej, czującej istoty? No tak, przecież ta istota to tylko pies... Chruścik został znaleziony na wiejskiej drodze, w środku lasu. Podbiegał do przejeżdżających ludzi i samochodów, błagał o zainteresowanie - bezskutecznie. Miał jednak troszkę szczęścia - przez miejsce jego porzucenia...

Bąbel

Kiedy zobaczyłam Bąbelka po raz pierwszy, serce rozpadło się na miliony kawałków. Pomimo wielu psich oczu, które widziałam w ciągu mojej kilkuletniej działalności, te oczy śnią mi się co noc....oczy skrzywdzonego psa, oczy psa skrzywdzonego do granic.... Bąbelek zamieszkał pod ławeczką na jednym z łódzkich osiedli...jaka jest historia Bąbla i ławki, która stała się dla...

Happy

To już zaczyna być irytujące, kolejny piękny poranek, wychodzę do psiaków i co zastaję pod bramą..siedzi to to, uśmiech na pysiu i wlepia te swoje oczyska, ogon lata jak oszalały...ucieszył się chłopak bo całą noc tak siedział, więc zapewne już znudzony był tym czekaniem. Normalnie "dzień świstaka" jednak tym razem pies nie pod pachę bo za duży, ale grzecznie przy nodze...

Grom

Maluch został znaleziony na ulicy. Ma ok 10 tyg. Jest czarny z białą krawatką i skarpetkami na przednich łapkach. Jest bardzo kochanym maluszkiem. Grom zapowiada się na psa średniej wielkości (do ok 20 kg, i wys w kłębie do kolan). Jest bardzo kontaktowy i inteligentny. Siusia na gazetkę (choć czasem jeszcze się zapomina). Wyrośnie na psa z silnym charakterem. Dlatego szukamy dla...

Falco

Ciężko stwierdzić jakim sposobem znalazł się pewnego poranku tuż obok fundacyjnego domu tymczasowego. Tak po prostu przyszedł i czekał. Jak codziennie poszłam rano powyprowadzać i nakarmić psiaki, a tu siedzi On i patrzy się tymi swoimi wielkimi czarnymi oczętami, jakby pytając: "Pomożesz mi? Jestem całkiem sam...". Więc psiaka pod pachę przeszłam całą wieś wzdłuż i...

Gapcia

Gapcia trafiła do nas razem ze swoim braciszkiem Groszkiem. Zostały znalezione w tekturowym pudełku podczas ulewnego deszczu. Były zmarznięte, chore, ale miały wolę życia! Szybko wróciły do zdrowia i czekają na nowe domy :) Gapcia jest troszkę wycofaną kocią damą, ale kiedy już weźmie się niunie na ręce, zaczyna mruczący koncert życzeń ;) Uwielbia się bawić, jest bardzo...

Roofi

Roofi jest psiakiem, którego zabraliśmy z likwidowanego pseudoschroniska w Krężelu. Warunki w których przyszło mu żyć urągają wszelkim normom, można powiedzieć, że żył w piekle na ziemi. Kiedy po niego przyjechaliśmy, siedział w malutkiej klatce dygocząc ze strachu. Spokojnie wsadziliśmy go do samochodu i ruszyliśmy w drogę do Łodzi. Ku naszemu zdziwieniu Roofi w trakcie...

Lunka

Lunka dość długo błąkała się na Bałutach w Łodzi. Dokarmiana przez jednych, przeganiana przez drugich, spędzała dnie i noce na kupce suchych liści. Dzięki kilku osobom dobrej woli, udało nam się zabrać sunię z ulicy. Choć jeszcze troszkę przestraszona, to widać w jej oczach nadzieję na lepsze jutro, na szczęśliwe życie u boku swojego człowieka. Będzie bardzo wdzięczną...

Gina

2008 Ulica, samochody pędzą jak szalone. Po dwóch stronach ulicy las - las, kałuże, chłód i nic więcej. Niby nic, a jednak coś, bo na poboczu leży sunia. Jak się później okazuje, sunia nie jest sama. Ma jeszcze maleńką, 7-8 tygodniową córeczkę, przemarzniętą już do szpiku kości. Obie dziewczyny zabieramy do lecznicy, gdzie dostają leki odpornościowe i środek na...

Perełka

Kotka łagodna o miłym usposobieniu. Jest wysterylizowana. Bardzo pilnie potrzebuje domku stałego lub...

Rawka

W środę wybraliśmy się z Kają i Hanią oraz dwoma kilkudniowymi kotkami w podróż do Legionowa pod Warszawą. Na miejscu na maluchy czekała kotka ze swoją trójką, jak sie okazało, prawie identycznych glutów, a na nas inny kociak, którego mieliśmy dowieźć do Łodzi. Pogoda była mizerna, ciągle padało i było ślisko, więc jechaliśmy dość wolno. Podróż przebywała...

Frida

Kiedyś na pewno miała domek, ale spotkało ją coś czego obawia się każdy pies- bezdomność. Co ja spotkało złego ze strony człowieka, że na jego widok chowała się w najciemniejsze zakątki i udawala, że jej nie ma? Mała, wypłoszona psia istotka musiała sobie jakoś radzić w nowej sytuacji, więc wiodła samotne życie na jednej z opuszczonych posesji w Łodzi. Tak było do...

Saga

Saga ma ok 5 lat, kiedys miała dom i opiekunów, ale chyba nie mieli dobrego serca, bo sprzedali dom a psa zostawili na podwórku.Nowy właściciel też jej nie chciał, więc nie dawał i jeść i bił, żeby opuściła teren.Jakoś przezimowała pod płotem i oszczeniła się a w b.r. w stanie skrajnego wyczerpania trafiła do schroniska.Po 3 miesiącach znalazła nowy dom i kochającą...

Essi

"Kiedyś miałam imię, dom, pełną miseczkę i jak mi się wydawało kochającego właściciela. Byłam szczęśliwym psiakiem uwielbiającym spacery, bieganie i zabawy. Moje beztroskie życie trwało krótko. Kolejne 4 to ...... tęsknota za ciepłym dotykiem ludzkiej dłoni, za czułym słowem, za poczuciem bezpieczeństwa. Schronisko niestety tego nie zapewnia. Każdy dzień to dramat i...

Achilles vel Lesio

Wczoraj,kiedy zajrzałam do naszych osiedlowych kotów ze zgrozą ujrzałam młodziutkiego koteczka-chudzinka, który przychodzi do naszej jadłodajni. Kotek ma olbrzymią ranę na tylnej nóżce, widać ścięgna i chyba kość, łapka jest mocno spuchnięta, kotek opiera się na niej z trudnością.Najgorsze, że na ranie widziałam muchy, więc podejrzewam,że ich larwy też już są....

Mariola

Spokojne popołudnie. Nagle zadzwonił telefon. Kaja: “jest alarm, zbieraj się. Widziałam ją jadąc ulicą. Siedziała pod wiaduktem wśród pędzących samochodów - sama, biedna, przestraszona… Musimy ją stamtąd zabrać!”. Więc pojechaliśmy… Kaja, Jarek i ja. A ona, faktycznie, ciągle tam była. Siedziała nieruchomo, bardzo przestraszona. Baliśmy się do niej podejść...

Fredo vel Karolek

Fred, Fredo...Wieloma imionami można się do niego zwracać, on reaguje na wszystkie, tak bardzo tęskni do człowieka...Kiedy trafił do schroniska nie potrafił się bronić, większe, silniejsze psy atakowały go a on zastygał ze strachu czekając na wybawienie.Był mocno pogryziony ,kiedy przyszedł ratunek w postaci pani chętnej do jego adopcji. I poszedł Fredo szczęśliwy do domku nie...

Kola

Laleczka ma czas do soboty...potem koniec wszystkiego..koniec nadzieji na lepsze jutro..ona tam zginie..błagam o tymczas...to jeszcze piękne psie dziecko...nie poradzi sobie...POMOCY!!! Sunia jest rewelacyjna, tydzień temu połozyła się na ulicy i czekała...nie wiadomo na co... Pani zgarnęła suczydło do siebie, ale może ją przetrzymać TYLKO do soboty. Sunia została dzisiaj przy...

Nora

Czekałam na przystanku autobusowym,kiedy ją zobaczyłam... Biegała przerażona, otumaniona strachem i hałasem między pędzącymi samochodami na zatłoczonej jezdni ulicy Przybyszewskiego... Nie wiem, jak udało mi się ją stamtąd ściągnąć, żaden z samochodów się nie zatrzymał,trąbiły przeraźliwie i jechały dalej... Już na chodniku sunia przywarła do mnie całym swoim...

Sabo

Miesiąc temu został znaleziony w lesie łagiewnickim biało-brązowy dalmatyńczyk. Sabo, bo tak teraz się nazywa, jest bardzo energicznym i żywiołowym pieskiem. Uwielbia bawić się piłką i cały czas pragnie być w centrum zainteresowania całej rodziny. Przez ostatni miesiąc mieszkał w domu wraz kotami, więc wiadomo, że kotów nie krzywdzi. Nie wykazuje agresji w stosunku do suczek,...

Stefan

Piesek został znaleziony w centrum miasta, najprawdopodobniej został porzucony, jednak miał szczęście w nieszczęściu, bo na swojej drodze spotkał Martę, która zawiozła go do domu na drugi koniec miasta. Stefcio jest młody (ma ok. 1,5 roku) i bardzo przyjacielski. Ładnie umie chodzić na smyczy. Czeka na dobry dom i kochającego...

Szorstki

Ja to nie powinnam ruszać się z domu. Zamknąć mnie trzeba, bo to się wszystko źle skończy. Pojechałam grzecznie do hoteliku odwiedzić nasze psiaki i pokazać pewnym ludziom collaka. I wszystko byłoby super, gdyby nie powrót..w nieodpowiednim czasie..w nieodpowiednim miejscu...i wlazło takie to długie, szorstkie na ulice, samochody zatrzymywały się, a ten środkiem...

Filemon

Jak juz gdzies pisałam....od jutra nie wychodze z domu..nie i już... Babunia chora, zawoziłam obiad...wysiadam z samochodu, oczywiście wprost na to chudziuteńkie coś...zagilane, zaropiałe i chude przeokropnie. I siedzi ta bida jak na skazanie, wlepia we mnie te chore oczyska...już widzę minę Jarka, już wiem, że będzie dym Wink Kotlet dla Babuni został poświęcony małemu...