Adopcje

Kapitan Ameryka, Batman, Iron Man, Superman, Spiderman i wielu, wielu innych. Poświęcają się, aby każdy człowiek na kuli ziemskiej (i na każdej innej planecie) był bezpieczny, ale mimo nieśmiertelności i wiecznej chwały, potrzebują również miłości. W końcu każdy jej potrzebuje, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. Tak też jest w przypadku naszego superbohatera. Panie i...

Jeśli ktoś z Was jeszcze nie słyszał o interwencji przeprowadzonej przez Pogotowie dla Zwierząt w Starym Czarnowie, polecamy uwadze film:   https://www.youtube.com/watch?v=tMUWkVugb6A&feature=youtu.be Trzy psy z tej interwencji trafiły do nas. Są to dwa przerażone samce i jedna suczka, którym stopniowo, powoli będziemy pokazywać, że człowiek może być...

Karmelek jest tak słodziutki, jak by na to mogło wskazywać jego imię. Czarujący, rozczulający, uroczy, subtelny... Jego cudowne cechy charakteru można by wymieniać i wymieniać, ale najlepiej byłoby poznać je osobiście. Niegdyś bardzo wycofany, lękliwy, wystraszony.. Tak, słowo "niegdyś" jest tu kluczowe, ponieważ po tamtym psie nie ma już śladu. Teraźniejszy Karmel to...

Ludwiczek to mały, subtelny psiak, który potrzebuje opiekuna doświadczonego w pracy z wycofanymi psiakami. Mimo kilkuletniego pobytu w naszym ośrodku adopcyjnym, nadal boi się kontaktu z człowiekiem. Ludwiś jest naprawdę kochany i uroczy. Gdy śpi, zwija się w maleńką, brązową kuleczkę i wygląda wtedy jak aniołek. Przykro nam, ponieważ jego lęki biorą nad nim górę mimo,...

Halinka trafiła do Fundacji w wieku 6 miesięcy. Była zachcianką kupioną do mieszkania w centrum miasta. Wychodziła na spacery na smyczy, załatwiała się także do kuwety, jadła czipsy... wzbudzała ogólne poruszenie wokół. Sytuacja życiowa opiekunów jednak zmieniła się (czemu słyszymy to tak często?) i świnka zaczęła zawadzać. Trafiła na Malowniczą, zamieszkała z...

Rudzia nasza piratka bez jednego oczka ma lat około 10, co też ona przeszła? Tylko ona jedna wie... Jak bardzo życie musiało ją boleśnie doświadczyć, że na człowieka reagowała ucieczka w najciemniejszy kąt, a każdy dotyk mroził jej krew w żyłach... Przeganiana z kąta w kąt.. Rudzia z czasem zaczęła się bardzo powoli otwierać, potrafi przybiec do nas z radością i...

Lucynka trafiła do fundacji pod koniec marca 2016. Miała wtedy ok. 8 miesięcy. Jeszcze przed świętami zgłosiła się kobieta, która opowiedziała historię świnki, która błąkała się po mieście.  Prawdopodobnie uciekła spod noża. Ludzie wytykali ją palcami, natomiast ta kobieta jako jedyna otworzyła Lucynce furtkę i postanowiła pomóc śwince. Lucynka weszła do niej na...

Psiak w trakcie socjalizacji. __________________________ Duduś trafił do nas jesienią 2015. Błąkał się w Lutomiersku. Był przerażony, dygotał przy każdej próbie nawiązania kontaktu. Staraliśmy się mu zapewnić święty spokój, być przewidywalni w swoich zachowaniach. Duduś szybko poznał codzienną rutynę i zaczął swobodnie poruszać się po swoim boksie,...

Oto Teddy, zwany również u nas Miśkiem. Na każdym zdjęciu się uśmiecha i ten uśmiech nie opuścił jego pyszczka odkąd Teddy się u nas zjawił. Tak mało potrzeba, by uszczęśliwić psa. A przecież buda we własnym boksie to nie dom. Skoro tylko tyle wystarczyło, by spowodować u niego taki uśmiech, to co dopiero uczyni własny dom i kochająca rodzina?.. Teddy to pies -...

Igorek przyjechał do nas z Ukrainy. Przeżył piekło wojny... Jego zachowanie pewnie wyda wam się urocze i słodkie, ale to bardzo nieszczęśliwy pies, dla którego największym problemem jest on sam. I bezdomność, oczywiście. Pewnie wielu z was pamięta Igorka, kiedy w kwietniu przyjechał do nas z Ukrainy. Był w bardzo złym stanie psychicznym. Wylękniony, samookaleczał się....

Pączek i Bułeczka to para, która trafiła do łódzkiego schroniska po wielomiesięcznym koczowaniu pod hipermarketem. Trafiły do nas, bo potrzebowały dużo czasu i pracy, by na nowo zaufać człowiekowi. Zaznały już przeganiania, wyrzucania, pewnie i wielu innych okrucieństw. Ale wiedzą też czym jest dobro człowieka, bo przez długi czas były dokarmiane przez życzliwe osoby, które...

Pączek i Bułeczka to para, która trafiła do łódzkiego schroniska po wielomiesięcznym koczowaniu pod hipermarketem. Trafiły do nas, bo potrzebowały dużo czasu i pracy, by na nowo zaufać człowiekowi. Zaznały już przeganiania, wyrzucania, pewnie i wielu innych okrucieństw. Ale wiedzą też czym jest dobro człowieka, bo przez długi czas były dokarmiane przez życzliwe osoby, które...