Sunia została znaleziona 3 listopada 2011, we wsi Chrusty Nowe, gmina Rokiciny, powiat tomaszowski, woj. łódzkie. Jest mała, ma na sobie obróżkę przeciwpchelną, jest zadbana i sympatyczna. Czy ktoś jej szuka? tel. 604 172 405... Czytaj dalej...
Tak było kiedyś: klik A jak jest teraz? Pamiętacie moją historię? Ja powoli zapominam o przeszłości i uczę się cieszyć każdym dniem. Nie było i nie zawsze jest łatwo, ale już wiem co to znaczy szczęście. Nie muszę już ciągle czuwać, bać się i chować w nadziei, że nikt mnie nie zauważy .. Teraz odpoczywam często na kanapie i moim jedynym „zmartwieniem” jest to aby zająć na niej moje ulubione miejsce zanim zrobią to moi kumple. Ludzkie kroki.. Kiedyś ten dźwięk mnie przerażał, a teraz nie mogę się go doczekać. Spacer, zabawy z psami, głaskanie,... Czytaj dalej...
Na prośbę Pani Ireny, prosimy o domy dla 27 kotów, które za chwilę zostaną bez dachu nad głową... "Żyły sobie beztrosko, w nieświadomości, że ich opiekunka boryka się z finansowymi problemami. Problemy narastały, aż w końcu komornik zapukał do drzwi. Dom został sprzedany, a koty mają niewiele czasu by znaleźć nowy kąt dla siebie. Jest ich 27. Mają od roku do 6 lat. Bure, rude, szylkretowe, łaciate i czarne- do wyboru do koloru. Obecnie mieszkają w klatce z siatki w ogrodzie, który czasowo udostępnił im nowy właściciel. Muszą się wyprowadzić do końca... Czytaj dalej...
Dzisiaj zachęcamy do adopcji jednych z najmłodszych podopiecznych fundacji. Shell i Milo to dwa młode kocurki, których życie od najmłodszych lat nie oszczędzało i wystawiło na wielką próbę charakteru, jaką jest bezdomność. Dzisiaj chłopcy pod naszą opieką uczą się na nowo jak to jest być młodym i beztroskim. Przedstawiamy Shella i Milo. Shell (pseudonim artystyczny V-power) przez dwa dni ukrywał się pod maską samochodu na pewnej (tajemniczej) stacji benzynowej. Świetnie się tam bawił, ale w końcu zdał sobie sprawę, że warto by było od czasu do czasu coś... Czytaj dalej...
To naprawdę się stało! Nasza Sonia, która była pod opieką fundacji od 15 lutego tego roku i dla której rozpaczliwie szukaliśmy choćby domu tymczasowego, została przed tygodniem adoptowana przez Agatę. Sonia mieszka teraz nad morzem i jest obdarzona najczulszą opieką, jaką tylko można sobie wyobrazić. Z pewnością tę adopcję możemy zaliczyć do tych najbardziej niezapomnianych i okupionych największymi obawami o niepowodzenie. Teraz nareszcie się udało. Przez osiem miesięcy nie mogliśmy znaleźć nikogo, kto by przyjął Sonię do siebie pomimo jej choroby,... Czytaj dalej...
Kolejny dzień i kolejny telefon uratował życie zwierzęcia - tym razem jest to ok. 2-letnia sunia w stanie zagłodzenia. Cieszy nas to, że ludzie coraz częściej reagują na nieszczęsny psi los. Sunia waży 7 kg - powinna ok.18... Była psem łańcuchowym, ale nie miała siły ustać przy budzie... Jej wystające kosteczki i odwodnienie wszystkich po kolei wprawiało w szok i złość na tego, kto doprowadził ją do takiego stanu... Ważne, że Kostka teraz jest już bezpieczna. W dniu przywiezienia do kliniki próbowała zeskrobać zębami zaschniętą odrobinę karmy,... Czytaj dalej...
Dzisiaj przekazujemy apel wolontariuszy ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Tomaszowie Mazowieckim. Ogromnym wysiłkiem uratowali oni jedną z suczek - różnooką Oczkę, dla której znaleźli dom tymczasowy w Łodzi. Niestety, tymczasowa opiekunka zmarła, a Oczka nie ma się gdzie podziać. Jest w dramatycznej sytuacji i grozi jej powrót do schroniska. Przeczytajcie sami. W styczniu br. wyciągnęliśmy suczkę ( Oczka) z Tomaszowskiego schroniska i umieściliśmy Ja w DT. Niestety pani która prowadziła ten DT dziś w nocy zmarła. Mamy czas do końca tygodnia aby psa zabrać z... Czytaj dalej...
Inka urodziła się w slumsach - psich slumsach. Tatuś nieznany ... Mamusia wyrzucona, opuszczona, bez domu, za to z ogromnym instynktem opiekuńczym. Urodziła Córkę w ruinach, w norze pod ziemią - może kiedyś to był jej dom? To wie tylko Ona. Inka mieszkała więc przez pierwsze dwa miesiące w nieprzyjaznym świecie, pełnym pcheł, kleszczy, szczypaw, robaków i bez nadziei na ciepły kąt czy kochający dom. Aż los się do niej uśmiechnął - jej "dom" został znaleziony przez ludzi a ona wyciągnięta z nory ... i tak zaczął się nowy rozdział w życiu dwumiesięcznej już... Czytaj dalej...
Czwarty już pies od pani Basi ma szansę na lepsze życie. Na Małą czeka nowy dom wraz z ludźmi gotowymi ją pokochać od zaraz. Brakuje tylko kogoś, kto by Małą przewiózł z Oporowa pod Kutnem do Warszawy w najbliższy weekend, czyli między 23 a 25 września. Mała wygląda tak: Jak imię wskazuje, Mała jest mała :) Sunia waży ok. 15 kg, sięga nie wyżej niż do kolana. Zmieści się więc w każdym samochodzie i na pewno nie będzie sprawiała problemów, bo jest bardzo grzecznym i ułożonym psem. Ktokolwiek chciałby się przyczynić do odmienienia jej losu i... Czytaj dalej...
Dostojny, ułożony, pełen wdzięku i spokoju. Prawdziwy psi przyjaciel w sile wieku. A jednak porzucony. Być może już się "wysłużył", spełnił swoją funkcję i nie był potrzebny. Albo się znudził, ewentualnie był komuś tak obojętny, że nikt go nie szukał. Taki smutny los spotyka najczęściej te najwierniejsze psy, spotkał i Borysa. 7-letni owczarkowaty Borys został przyprowadzony do lecznicy jako znajda. Pomimo obwieszenia całej dzielnicy ogłoszeniami, właściciel się nie znalazł lub po prostu nie zgłosił się. I tak Borys został oficjalnie bezdomny. Borys... Czytaj dalej...