Miała umrzeć w deszczu pod śmietnikiem, potem na skutek ciężkich obrażeń, w końcu miała nie przeżyć operacji miednicy. Zaskoczyła nas wszystkich ogromną siłą i wolą życia. Bratka, której na tym świecie miało już nie być, dochodzi do siebie po wypadku samochodowym, a nie byłoby to możliwe gdyby nie poświęcenie lekarzy, a także wsparcie - duchowe i finansowe - kilkudziesięciu osób, którym z całego serca pragniemy podziękować. Jeśli ktoś nie pamięta, Bratka jeszcze kilka tygodni temu wyglądała tak: Najpierw wpadła ją pod samochód, później... Czytaj dalej...
Zawiadomiono nas, że w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego, w niewielkiej miejscowości, przy drodze, od dłuższego czasu koczuje pies w bardzo ciężkim stanie. Podobno został wyrzucony z samochodu i pozostawał w tym miejscu, czekając aż właściciel po niego wróci. Nikt z mieszkańców wioski nie zareagował na los psa w tak złym stanie, który cierpliwie czekał na tego, kto go porzucił. Z dnia na dzień coraz słabszy, wychudzony słaniał się na nogach, spał w przydrożnym rowie i tam też usiłował się chronić przed strugami ulewnego deszczu czy piekącym słońcem. Bez wody... Czytaj dalej...
Każdego dnia otrzymujemy po kilka lub kilkanaście maili i telefonów z prośbą o pomoc. Zwierzęcych nieszczęść jest tak wiele, że nie sposób znaleźć na każde z nich lekarstwo. Tym razem przedstawiamy historię Ledy - suczki, która straciła wszystko z powodu tragedii, jaka wydarzyła się w pewnej rodzinie. Leda bardzo pilnie potrzebuje nowego domu. Za naszym pośrednictwem apeluje o niego była opiekunka suczki: Rozpaczliwie apeluję i proszę o pomoc wszystkich ludzi o dobrym sercu. Jestem zdesperowana. Moja sytuacja rodzinna jest bardzo skomplikowana. Zacznę od początku,... Czytaj dalej...
Krystynka urodziła się na terenie pewnej firmy. Tam się wychowywała i tam, w miarę możliwości, opiekowano się nią i jej rodziną. Pewnego dnia sunia została potrącona przez samochód - w efekcie doznała złamania miednicy w dwóch miejscach oraz złamania kości udowej. Konieczna była operacja. Tak Krystynka trafiła pod opiekę naszą i kliniki weterynaryjnej, w której została zoperowana. Operacja udała się, Krystynka zaczyna już co raz lepiej chodzić. Potrzebuje jednak swojego człowieka, bardzo dużo uwagi i cierpliwości. Jak na razie świat dosyć mocno ją... Czytaj dalej...
Zuzia trafiła do naszej fundacji w 2008 roku. Została znaleziona w parku. Wkrótce trafiła do domu w Tarnowskich Górach. Minęły 3 lata od szczęśliwej adopcji. Życie właścicieli Zuzy tak się ułożyło, że muszą wyjechać za granicę. A Zuza nie ma się gdzie podziać... Pilnie potrzebny jest dom tymczasowy dla suni, chyba że ktoś zechce ją adoptować na stałe... Zuzia ma w tej chwili ok. 4 lata, jest wysterylizowana, wychowała się z dwojgiem małych dzieci, nie sprawia problemów, jest niewielkim psiakiem. Przebywa obecnie w Tarnowskich Górach, ale może zostać... Czytaj dalej...
To ostatni tydzień zbierania podpisów pod projektem nowej ustawy o ochronie zwierząt. Najpóźniej 30 czerwca podpisane formularze muszą znaleźć się w Warszawie, by na czas trafić do Sejmu. Na chwilę obecną brakuje ponad 33 tysięcy podpisów, a czasu jest bardzo mało. Każdy podpis się liczy, dlatego jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, drukujcie formularze i zbierajcie podpisy. Do 30 czerwca możecie wysłać je do siedziby Obywatelskiego Komitetu nowej Ustawy o ochronie zwierząt lub przywieźć je do siedziby naszej Fundacji. Poniżej znajdziecie wszelkie potrzebne... Czytaj dalej...
Kilka dni temu powstała aukcja charytatywna na rzecz kotki Bratki, której historia tak bardzo Was i nas poruszyła. Wszystkie cegiełki rozeszły się zaledwie w ciągu 30 godzin! Z uwagi na dużą ilość maili o telefonów od Was z pytaniami o możliwość pomocy Bratce, zdecydowaliśmy się ponowić aukcję. Zainteresowanych będziemy na bieżąco informować na temat stanu zdrowia koteczki. Wszystkich, którzy nie zdążyli wziąć udziału w poprzedniej aukcji dla Bratki, zapraszamy tutaj. Dla nas to ogromna radość, że zwykłej - jak by się mogło wydawać - kotce kibicuje tak... Czytaj dalej...
Dzisiaj w godzinach południowych otrzymaliśmy zgłoszenie o umierającym kocie przy ul. Brackiej w Łodzi. Osoba zgłaszająca podejrzewała, że zwierzę może być ofiarą wypadku samochodowego lub otrucia. W ciągu kilkunastu minut udało nam się dotrzeć na miejsce - jak się później okazało, zdążyliśmy w ostatniej chwili. Kot leżał nieruchomo na trawniku niedaleko jezdni, był cały mokry i ubłocony, miał drgawki i prawie nie reagował na żadne bodźce. Udało mu się jedynie cicho jęknąć podczas zawijania w koc, co świadczyło, że był jeszcze przytomny, ale bardzo... Czytaj dalej...
Pomimo faktu, że coraz więcej osób decyduje się na stworzenie domu tymczasowego, potrzebujących zwierząt wcale nie ubywa. Regularnie przyjmujemy pod opiekę Fundacji kolejne zwierzaki, które odebrały wcześniej od człowieka ciężką lekcję, przestały ludziom ufać lub nigdy im nie zaufały. Właśnie dla takich trudnych przypadków poszukujemy tymczasowych opiekunów, którzy przygotują ich do życia w nowej rodzinie. Koty, które do nas trafiają to najczęściej zwierzęta wyrzucone lub chore czy po wypadkach. Ich pierwszym przystankiem jest oczywiście lecznica weterynaryjna,... Czytaj dalej...
Pomimo faktu, że coraz więcej osób decyduje się na stworzenie domu tymczasowego, potrzebujących zwierząt wcale nie ubywa. Regularnie przyjmujemy pod opiekę Fundacji kolejne zwierzaki, które odebrały wcześniej od człowieka ciężką lekcję, przestały ludziom ufać lub nigdy im nie zaufały. Właśnie dla takich trudnych przypadków poszukujemy tymczasowych opiekunów, którzy przygotują ich do życia w nowej rodzinie. Znaczna liczba zwierząt, dla których szukamy domów tymczasowych to odebrane przez nas na drodze interwencji psy, które nigdy dotąd nie zaznały odpowiedniej... Czytaj dalej...