Szczęśliwe zakończenia

Antoś przyjechał z Ukrainy, jest ofiarą ludzkiej wojny. Jest zdrowym, wypasionym i absolutnie i zupełnie bezproblemowym Kotem. Miziany - chętnie się mizia i mruczy, przytulany - lubi się przytulić, Koty lubi - czasami weźmie udział w jakiejś ganiatyce, ale absolutnie bez bójek, jest totalnie niekonfliktowy, ustępuje nawet mniejszym Kotom. Miska to jego pasja. Dlatego jest sporym...

Prawdziwa kocia piękność od niedawna przebywa w naszym ośrodku. Arczi - kocurek syjamski trafił do nas po wypadku z poważnym złamaniem przedniej łapki. Nikt go nie szukał, nikt nie zareagował na ogłoszenia rozwieszone w rejonie zaginięcia. Łapka już złożona. Arczi nie ma kłopotów z chodzeniem, a po złamaniu praktycznie nie ma śladu. Jest pięknym i dostojnym 5-letnim kocurem....

Maluchy zostały znalezione w skrzynce pośrodku lasu. Z piątki Smerfiątek  została trójka: Ważniak, Ciamajda i Smerfetka. Mają nieco ponad 5 tygodni i rosną jak na drożdżach. Szukają nowych rodzin i są bardzo spragnione czułości. Smerfiątka, gdy urosną, prawdopodobnie będą ważyć ponad 15...

Maleństwo przyjechało z Radomia, waży tylko 5 kg i musiało niewyobrażalnie cierpieć przez długie tygodnie. To co widzicie na zdjęciach to stare otwarte złamania tylnych łapek, powstałe na skutek wypadku komunikacyjnego lub pobicia. Musiała pełzać na tych łapkach przez kilka tygodni, aż w końcu skóra i mięśnie zdarły się i odsłoniły kość. Sunia musiała bardzo...

Ta maleńka sunia biegła jak oszalała dwoma pasami jezdni. Wokół rozpędzone tiry i autobusy. Kierowcy nawet nie zwalniali na jej widok - jeden fałszywy ruch i Pipi zrównałaby się z asfaltem... Złapanie jej bez spowodowania katastrofy drogowej graniczyło z cudem, a jednak się udało i Pipi jest dzisiaj z nami.   Drobniutka Pipi rozczula swoim wymownym spojrzeniem pełnym smutku i...

Maleńki Totuś trafił do nas jako koci noworodek. Wymagał karmienia z butelki co kilka godzin, co i tak nie gwarantowało, że przeżyje bez opieki matki. A jednak Toto okazał się silnym kociaczkiem - dzięki ogromnemu zaangażowaniu naszej wolontariuszki Oliwki przeżył i wyrósł na pięknego i bystrego podrostka. Całe życie przed nim...

Flip i Flap - dziewięciotygodniowe kocięta znalezione w rurze razem z matką. Kotki bardzo wystraszone, nieznające człowieka, ale ufne i łagodne. Uratowane w idealnym momencie, kiedy jeszcze z powodzeniem można je oswoić. Flip wydaje się dużo bardziej towarzyski i bystry, Flap natomiast jest subtelny i...

Flip i Flap - dziewięciotygodniowe kocięta znalezione w rurze razem z matką. Kotki bardzo wystraszone, nieznające człowieka, ale ufne i łagodne. Uratowane w idealnym momencie, kiedy jeszcze z powodzeniem można je oswoić. Flip wydaje się dużo bardziej towarzyski i bystry, Flap natomiast jest subtelny i...

Maleńka kociczka znaleziona na ulicy z zaawansowanym kocim katarem. Ofiara wakacji... Sama by nie przeżyła. Jest drobna i bardzo delikatna. Ma zaledwie 6 tygodni, ale już sama  potrafi...

Oto Teddy, zwany również u nas Miśkiem. Na każdym zdjęciu się uśmiecha i ten uśmiech nie opuścił jego pyszczka odkąd Teddy się u nas zjawił. Tak mało potrzeba, by uszczęśliwić psa. A przecież buda we własnym boksie to nie dom. Skoro tylko tyle wystarczyło, by spowodować u niego taki uśmiech, to co dopiero uczyni własny dom i kochająca rodzina?.. Teddy to pies -...

Maluchy zostały znalezione w skrzynce pośrodku lasu. Z piątki Smerfiątek  została dwójka: Ważniak, i Smerfetka. Mają nieco ponad 5 tygodni i rosną jak na drożdżach. Szukają nowych rodzin i są bardzo spragnione czułości. Oba psiaki są bardzo bystre, posłuszne i pełne szczenięcej radości życia. Smerfiątka, gdy urosną, prawdopodobnie będą ważyć ponad 15...

Maluchy zostały znalezione w skrzynce pośrodku lasu. Z piątki Smerfiątek  została dwójka: Ważniak, i Smerfetka. Mają nieco ponad 5 tygodni i rosną jak na drożdżach. Szukają nowych rodzin i są bardzo spragnione czułości. Oba psiaki są bardzo bystre, posłuszne i pełne szczenięcej radości życia. Smerfiątka, gdy urosną, prawdopodobnie będą ważyć ponad 15...

Ten drobiażdżek ma około roku i już wie czym jest bezdomność. Kiedyś musiał być pogodnym i cieszącym się z życia szczenięciem. Dzisiaj jego wzrok przepełniony jest smutkiem i tęsknotą za dawnym życiem. Mamy nadzieję to zmienić.   Piksel przez kilka tygodni błąkał się na Retkini, ale był widywany też na Karolewie i w okolicach Konstantynowa Łódzkiego. Bezskutecznie...

Kolejna suczka, która nigdy nie zaznała domu, kolejne mioty.Przez nikogo niechciane kolejne psie życia...Tak właśnie możemy napisać o historii Lulu, tyle tylko o niej wiemy.Młodziutka psia istota skazana na tułaczkę, rodzenie małych zimą, na polach, walkę o przeżycie...Dzielna Lulu zadbała o swoje dzieci. Wykarmiła je, zapewniła bezpieczeństwo. Podprowadziła maleństwa do...

W wielkim ciele jeszcze większe serce - to cały Baron. Całe swoje życie spędził na łańcuchu. To niewiarygodne, że pies o takich pokładach energii i takiej radości życia przeżył je w uwiązaniu. Dzisiaj mamy wrażenie, że nadrabia za cały ten czas. Szaleństwom Barona nie ma końca! Biega, skacze, bawi się jak szczeniak. Doskonale rozumie się z innymi psami i nigdy sam nie...

Ten kudłaty podrzutek trafił do nas jako sześciomiesięczne szczenię, które obawiało się własnego cienia. Nigdy wcześniej nie był socjalizowany, nikt o niego nie dbał, ani nie przygotowywał go do życia wśród psów czy ludzi. Miał jednak wielkie szczęście - szybko trafil do domu, tymczasowego, gdzie zaraz posiadł tę tajemniczą wiedzę o życiu :) Dzisiaj Mentos jest już...

To jedna z najkochańszych i najbardziej przyjaznych kotek, jakie kidykolwiek mieszkały w naszej kociarni. Jest opiekuńcza - kilkutygodniowe kociaki przyjęła jak swoje dzieci i matkowała im, mimo iż nie miała mleka. Każdego, kto wejdzie do pokoju, wita mruczeniem i od razu wskakuje na kolana. Ma ogromne serce i bardzo potrzebuje miłości, Bunia przybłąkała się na teren pewnego...

Lotka i Lady - dwie przecudnej urody suczki, które całe swoje życie spędziły w lesie. Razem ze swoją mamusią Lenką trafiły do nas po trzyletniej tułaczce. Przeżyły tylko dzięki ludziom, którzy zostawiali im jedzenie. Lady przebywa w domu tymczasowym u Moniki: Ta sunia została mi przekazana jako wystraszony leśny duszek. Jako Dom Tymczasowy wzięłam sobie do serca...

Lotka i Lady - dwie przecudnej urody suczki, które całe swoje życie spędziły w lesie. Razem ze swoją mamusią Lenką trafiły do nas po trzyletniej tułaczce. Przeżyły tylko dzięki ludziom, którzy zostawiali im jedzenie. Po wielu latach tułaczki w lesie udało się złapać wszystkie sunie. Dzisiaj są bezpieczne, nie muszą wciąż czuwać i drżeć o swój los. Zawsze mają...

Niesamowicie łagodna, łaknąca pieszczot i zainteresowania sunia, której poprzedni opiekunowie zgotowali piekło na ziemi. Do dzisiaj nosi na sobie ślady zaniedbań ostatnich opiekunów. Obroża na jej szyi była wrośnięta do tego stopnia, że prawdopodobnie już nigdy w tym miejscu nie urośnie sierść. Mimo, że nikt dotąd nie okazywał Soni uczuć, ona sama potrafi je okazywać...

Maleństwo o dużym sercu i wielkiej osobowości. Pomimo niewielkich rozmiarów, charakter małego Polo świadczy o jego dużej pewności siebie i braku jakichkolwiek kompleksów. Polo zagubił się lub został wyrzucony na osiedlu Nowe Polesie. Do dzisiaj nikt po niego się nie zgłosił. A widać, że ten pies zaznał już ludzkiej miłości. Uwielbia być przytulanym i chętnie sam wskakuje...

Nasze czekoladowe maleństwo zostało porzucone na łódzkim Lublinku. Siedziała tuż przy drodze i czekała na kogoś, kto prawdopodobnie ją w tym miejscu zostawił. Mimo rozwieszenia w tych okolicach plakatów, nikt po sunię się nie zgłosił. A my wciąż nie wierzymy, jak ktokolwiek może pozbyć się tak uroczego psa. Nutelka jest młodziutką mikro sunią o bardzo ciekawej i...

Szczęście i radość z życia na czterech łapach. Pozytywny świr, który zaraża pogodą ducha i optymizmem, mimo że swoje już w życiu przeszedł. Taki pies, a wciąż bezdomny! Lupo czeka na tych jedynych, którzy pokochają go jak członka rodziny. Uwierzycie, że to ideał? Towarzyski, pozytywnie nastawiony do innych psów, całkiem bezkonfliktowy. Posłuszny, nauczony chodzenia na...

Cudowna, delikatna i łagodna jak baranek Benia trafiła do nas po śmierci opiekuna. Nie była jednak psem kochanym, nikt nigdy o nią nie dbał. Mieszkała na podwórku i miała bardzo sporadyczny kontakt z człowiekiem. Wielka szkoda, bo ta sunia mogłaby być czyimś najwierniejszym przyjacielem. Benia dostała swoje imię po naszej byłej podopiecznej, którą pożegnaliśmy w sierpniu...