Labek
Miał dom, kochającego właściciela, cieplutkie legowisko i pełną miseczkę. Chodził na spacery, biegał do woli na ukochanej polanie, gonił za rzucanym, patykiem. Kładł głowę na kolana i czkał aż kochające dłonie go po niej pogłaszczą. Tak było kiedyś. Śmierć przyszła nagle, zabrała mu nie tylko ukochanego pana, ale i poczucie bezpieczeństwa. Zastanawiał się co z nim...